Chodz tu o krótką drogę dojazdową do składu celnego przy byłej stacji kolejowej Staszic.Trzeba wjechać 150m pod zakaz,po lewej stronie jest ta zatoczka.
Tu troszkę info na temat kop.Wiesława które otrzymałem dzisiaj od Darka Nowaka autora strony o DG.Wychodzi na to ze miała cztery szyby,jeden z nich Ksawery jest w doskonałym stanie do dzisiaj.
Na terenie Strzemieszyc pierwsze nadania górnicze były związane z rudami
cynku. Począwszy od lat 70-tych XIX wieku Tow. Francusko-Rosyjskie oraz
Sosnowieckie i szereg osób prywatnych podzieliły między siebie tereny na
wschód od tzw. małej stacji w Strzemieszycach, w kierunku Sławkowa i
Okradzionowa. Nadania węglowe, które ciągnęły się z rejonu Jamek i Sulna
poprzez okolice kościoła parafialnego, Grabocina ku Ostrowom Górniczym
wydzielono trochę później. Składały się na nie nadania nazwane: Barbara,
Triumf, Zdzisław I, Zdzisław, Jedność, Ignacy, Rudolf, Włodzimierz, Jakub i
Siurpriz.
"Ignacy" - nadanie to, obejmujące między innymi tereny Sulna, było w
posiadaniu Warszawskiego Towarzystwa Kopalń Węgla i Zakładów Hutniczych.
Oznaczono je numerem 144. Towarzystwo to wydzierżawiło nadanie "Ignacy"
Towarzystwu "Flora", które z kolei poddzierżawiło jego część właścicielom
kopalni "Wiesława". (...)
Historia obeszła się z kopalniami strzemieszyckimi po macoszemu. Słabo
zapisały się w pamięci mieszkańców, a informacje archiwalne na ich temat są
skąpe. (...)
Inną kopalnią strzemieszycką była kopalnia "Hanka" eksploatowana w latach
1925 - 35. Początkowo nosiła nazwę "Neptun", a w okresie od 1 stycznia 1928
do 5 września 1934 r. - "Wiesława". Kopalnia ta istniała na polach
górniczych, dzierżawionych od Towarzystwa Akcyjnego Kopalń Węgla "Flora".
Dzierżawcą tego terenu był od 1926 roku Franciszek Kicel z Sosnowca, który w
1928 r. przyjął do spółki Piotra Urbańczyka z Dąbrowy Górniczej. Spółka ta
pod nazwą Kopalnia Węgla Kamiennego "Wiesława" posiadała 50000 złotych
kapitału zakładowego i mieściła się przy ulicy Narutowicza w Dąbrowie
Górniczej. Biurem sprzedaży w Warszawie kierował Marian Urbańczyk,
prawdopodobnie brat Piotra. W 1931 roku ogłoszono upadłość spółki, której
zarząd przejął syndyk Stanisław Malarski.
W 1929 roku kopalnia ta posiadała szyby: Neptun, Franciszek, Ksawery i
Główny, którego głębokość dochodziła do 74 metrów.
Pracowało wtedy 150 górników, których liczba zwiększyła się w następnych
latach do 195. W tymże roku na terenie kopalni wybudowano budynek mieszczący
kantor, izbę zborną, umywalnię i magazyn. W pracy używano wtedy wręówek
"Demag", wrębówkę łańcuchową "Sullivan", a także młotki "Flotmanna" i rynny
potrząsalne.
Znane są także niektóre osoby pracujące wtedy w kopalni "Wiesława".
Wyliczyć wśród nich możemy: sztygara Stanisława Malarskiego, dozorców
Konstantego Górala, Franciszka Kuca, Józefa Ziętka, Jana Flaka i Piotra
Pawlaka, starszego górnika Bronisława Mrozika i montera Jana Kaczmarzyka.
Produkcja maksymalna kopalni "Wiesława" w 1929 roku wynosiła 26.155 ton.
Kopalnia umiejscowiona była w rejonie Sulna. Obecna droga do Kazimierza
przechodzi przez jej teren.