Wczoraj na moje zaproszenie odwiedzili nas członkowie dwóch klubów płetwonurkowych z Warszawy i AGH Kraków. Chłopakom zapewniałem transport linowy w dół do lustra wody, a następnie do góry do otworu.
Udało się zanurkować do ok.40paru metrów głębokości. Pod wodą było straszne zamulenie i licha widoczność, okazało się iż dalej też znajdują się stare przeżarte przez rdzę podesty, szyny, drabiny i zbutwiałe drzewa oraz szata naciekowa różnych kolorów głównie rdzawo czerwonych.
Wszystko z akcji podwodnej zostało zarejestrowane przez kamerę w specjalnej obudowie wodo odpornej, obudowa posiadała na bokach statywy z halogenami i akumulatorami.
Towarzyszyła nam wspaniała koleżanka z Krakowskiego AGH która się o nas wszystkich troszczyła niczym Matka Teresa, bardzo duże brawa dla tej Pani oraz Serdeczne Podziękowania.
Płetwonurkowie obiecali powrócić w to miejsce ponownie i zejść nieco niżej poniżej lustra wody.
Nasza akcja zaczęła się o godz.10.00 rano a zakończyła o godz.18.30.
W następnym poście umieszczę więcej fotek z tego wypadu.