Oglądam tę farsę i nie wychodzę z podziwu nad głupotą propagandy z czasów stalinizmu
Kopalnia Zagórze do której główny inzynier górniczy przyjechał z Zagłębia
, chłopy pod dowodztwem dyrektora Bernarda Kowola (
) wszystko "świeże inżyniery po awansie klasowym" schodzą do piwnicy ( zamiast do "starej sztolni" ) szukać węgla i znaleźli go też w piwnicy
Kopalnia Zagórze wprawdzie istaniała ale krótko 1958-1959 i funkcjonowała przy kopalni "Mortimer - Porąbka" eksploatujac płytko zalegajace pokłady ( grupy 300 ) na upadowej Mortimer IV. W 1959 wydobycie wyniosło 4065 t (!) dla porównania kop Mortimer - Porąbka wydobywała w tym czasie grubo ponad 1 mln ton rocznie. To był chybiony pomysł tak jak Mortimer III, Leśna II , wchodzili na wariata w nierozpoznane partie złoża po to tylko żeby pobić kolejny rekord wydobycia ( węgiel jeżeli przez przypadek na niego trafili był lichy ).
Ponadto kopalnie w naszym całym regionie produkowały wegiel energetyczny bo taki jest charakter złoża - hutom jest potrzebny koksujacy.
Te szyby jezeli już, to albo przy Mortimerze albo przy Porąbce. Zagórze nie miało takich szybów tylko upadową i kilka małych szybików wentylacyjnych ledwo wystających w terenie.
Ten film to fajna wstawka, Adryk kiedy ciąg dalszy serialu
PS
Przyjrzalem się jeszcze raz szybowi - to chyba Mortimer ( dość solidny przysadzisty). Na Porąbce była wtedy Jadwiga ( to nie ona ) a Ryszarda zgłębiono w 1961 r.
A ten mlody górnik co woła "pali ! dziadku pali!" to Bernard Krawczyk z Teatru im St. Wyspiańskiego w Katowicach.