To się nawet pięknie nazywało - "regulacja rowu mortimerowskiego", P-K nie mogła sobie z tym poradzić od poczatku 90-lat.Faktem jest że do rowu kierowane sa wody z pompowni CZOK w szybie "Ryszard" i musi mieć on odpowiednią przepustowość ale ktoś faktycznie mogł pomysleć też o środowisku wodnym które w bardzo dobry sposób rozwinęło się w zapadlisku poeksploatacyjnym powstałym po 1989 roku ( osiadania ok. 4m).
Miałem kiedyś przyjemność ustalać sprawę rekultywcji terenu obniżenia poeksploatacyjnego zalanego wodą z pewnym nadleśniczym w którego lesie stała się ta szkoda. Człowiek ten powiedział wręcz że nie chce aby teren wyrównywać i ugrzeczniać nowymi sadzonkami, bo przyroda sama sobie zagospodaruje powstały staw a środowisko wodne w monotonnym lesie jest wskazane. Zaznaczył, że teaz będzie miał wodopój dla dzikich zwierząt, ptactwo wodne, ryby, nowe gatunki roślinności.