Byłem tylko na drugim poziomie i zszedłem upadem do komory połączonej z 3 (jak mi się zdaje) poziomem. Ten pochyły chodnik, na planach zaznaczony innym kolorem, (bodaj zielony z opisem "svazna 2/3" zaczyna się właśnie w rejonie "sali erytrynowej". Wejście do niego wygląda dość dziwnie, bo jest to niewielka dziura w spągu, przechodząca w krótki korytarzyk i następnie w dość obszerny i długi upad. Zdjęcia z niższych poziomów, plus jakieś dodatkowe informacje może wysępię jeszcze od Janaty. O tej linie, to napisałem przede wszystkim z własnego punktu widzenia - generalnie wiem do czego służy, ale bez należytego treningu nie odważę się kombinować ze zjazdem niżej. Słyszałem już o facetach którzy pojechali w dół, a później mieli problem z wyjściem - to takie zastrzeżenie na okoliczność jakbyśmy tam kiedyś razem trafili. Nie lubię hojraczyć ponad własne możliwości i za chińskiego boga nikt mnie nie zachęci żebym pchał się niżej...
PS:
Gdzie znalazłeś te słowackie zdjęcia? Chyba w tym tygodniu będę w Zalesiu, zobaczę jak tam wygląda dziura...