Górnictwo wczoraj i dziś

Górnictwo wczoraj i dziś

Postprzez geolog w 09 Gru 2006, 00:15

To taki tekst do nauczenia sie przed wizytą we wtorek w kopalni :lol:
Początki górnictwa w świecie to czasy zamierzchłe, czasy neolitycznych kopalń krzemienia gdzie błyszczą wspaniałe polskie Krzemionki Opatowskie, ale też czasy pierwszych kopalń metali; kopalń złota, miedzi i żelaza. To właśnie te dwa ostatnie metale w istotny sposób przyśpieszyły rozwój naszej cywilizacji. To przyśpieszenie trwa do dzisiaj. O ile epoka brązu trwała na różnych obszarach Ziemi nawet do trzech tysięcy lat, to już epoka żelaza zaledwie 1000–1500 lat, a epoka rewolucji przemysłowej {1750–1830 (1850)} mająca kluczowe znaczenia dla rozwoju nie tylko górnictwa, ale i całego przemysłu – „tylko” 100 lat.

Wielu za kolebkę polskiego górnictwa, nie tylko soli, uważa kopalnię Wieliczka. Początki jej sięgają średniowiecza, kiedy to przyjęła dumną nazwę Magnum Sal (Wielka Sól). Unikalna kopalnia będąca świadkiem artystycznych, kulturowych i technicznych dokonań polskich górników. Jest ona zwierciadłem rozwoju techniki górniczej, organizacji produkcji i zarządzania oraz uregulowań prawnych. W wieku szesnastym żupa wielicka była jednym z największych przedsiębiorstw w Europie, dziś jest jednym z najchętniej odwiedzanych obiektów turystycznych Polski (w 2005 roku ponad miliona turystów zwiedziło kopalnię).

Wspomniany okres rewolucji przemysłowej jest okresem wielkiego rozwoju górnictwa na ziemiach polskich. To przede wszystkim wiek XVIII i XIX – (1788 – jedna z pierwszych maszyn parowych na kontynencie europejskim staje w kopalni srebra w Tarnowskich Górach – wówczas Królestwo Pruskie, pierwsza nieco wcześniej została zainstalowana w jednej z kopalń Bańskiej Stiawnicy). W ciągu wieku powstaje kilkadziesiąt kopalń węgla kamiennego (gros z nich na Śląsku Pruskim, ale też w Galicji – Jaworzno – i Kongresówce – Zagłębie Dąbrowskie). Stają się one ważną kartą przetargową pomiędzy Niemcami, a powstającą po zakończeniu I wojny światowej Polską (traktat w Wersalu i powstania śląskie). Połączenie w jeden organizm gospodarczy kopalń śląskich i małopolskich tworzy najważniejszą gałąź przemysłu ciężkiego II Rzeczypospolitej. Ważną rolę w tym okresie odgrywało też górnictwo rud i soli oraz młode prężnie rozwijające się górnictwo w Zagłębiu Borysławskim (utracone po 1945 roku). Nie do przecenienia w rozwoju polskiego górnictwa pozostaje rola patrona naszej uczelni Stanisława Staszica, jego działania edukacyjne – utworzenie Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach, czy Staropolskiego Okręgu Przemysłowego

Górnictwo po drugiej wojnie światowej

Kolejny okres rozwoju przemysłu wydobywczego to lata 1945–1989 kiedy to powstaje kilkadziesiąt kopalń węgla kamiennego i węgla brunatnego, rozwija się górnictwo rud cynku i ołowiu – dziś kończące swoją działalność. Powstaje z olbrzymim udziałem naszej Uczelni potężny przemysł miedziowy, którego dzisiejsza produkcja to ponad 3% produkcji światowej. Dziś górnictwo na świecie wydobywa ponad 10 miliardów ton różnych surowców (w roku 1970 około 5 miliardów ton), przy stosunkowo niewielkim zatrudnieniu sięgającym według Międzynarodowej Organizacji Pracy 30 milionów osób to jest poniżej 1% wszystkich zatrudnionych w gospodarce światowej. I chociaż dzisiaj trudno powiedzieć czy ta wielkość jest dokładna, to warto zauważyć, iż w ostatniej dekadzie XX wieku zatrudnienie w górnictwie spadło o kilka milionów, a przecież jeszcze tak niedawno przed pierwsza wojną światową tylko w górnictwie węgla kamiennego Wielkiej Brytanii pracowało ponad milion osób.

Ta wspomniana gigantyczna produkcja surowców mineralnych rodzi pytanie czy nam ich wystarczy? Warto tu przytoczyć, szczególnie w świetle toczącej się dyskusji o wystarczalności ropy naftowej, wypowiedź byłego ministra do spraw ropy naftowej Arabii Saudyjskiej i szefa OPEC szejka Zaki Yamaniego, który żegnając się ze swoimi współpracownikami w siedzibie OPEC powiedział, że „era kamienia łupanego nie skończyła się z powodu braku zasobów kamienia i era ropy naftowej nie skończy się z powodu jej braku”.

Ale wróćmy do polskiego górnictwa. Dziś polskie górnictwo to rocznie prawie 100 milionów ton węgla kamiennego, ponad 60 milionów węgla brunatnego, 550 tysięcy ton miedzi elektrolitycznej, ponad 1200 ton srebra, 160 tysięcy ton cynku i kilkadziesiąt tysięcy ton ołowiu, 4,2 mld metrów sześciennych gazu ziemnego i prawie 200 milionów ton surowców skalnych. Pozyskiwane surowce energetyczne decydują o bezpieczeństwie energetycznym kraju, a wraz z innymi surowcami o obliczu polskiej gospodarki. Warto dostrzec, że w roku 2004 tuż za plecami takich gigantów polskiej gospodarki jak Grupa PKN Orlen S.A., Telekomunikacja Polska S.A., Polskie Sieci Energetyczne S.A. znalazły się Jastrzębska Spółka Węglowa, KGHM Polska Miedź S.A.

W kopalniach KGHM Polska Miedź S.A. pracuje dziś prawie 1300 maszyn samojezdnych co znakomicie ilustruje postęp w zakresie automatyzacji i mechanizacji procesów podziemnej eksploatacji złóż, a znana jest tam powszechnie obserwacja iż największe zagrożenie stwarza człowiek poruszający się pieszo. KGHM to jedna z pierwszych firm w Polsce, która wdrożyła w zaawansowanej postaci system SAP/R3 stanowiący istotne zaplecze informatyczne dla intuicji biznesowej, która w firmach XXI wieku jest najprawdopodobniej jednym z kluczowych atutów kadry menedżerskiej.

KGHM podąża za słowami jednego z Profesorów naszej uczelni, założyciela Światowej Organizacji Kongresów Górniczych, budowniczego Legnicko Głogowskiego Okręgu Miedziowego Bolesława Krupińskiego: „Górnik był jest i będzie człowiekiem zarówno postępu technicznego jak i społecznego, gdyż tylko postęp, bezustanne doskonalenie społecznych i technicznych warunków pracy pozwala górnikowi coraz głębiej poznawać tajemnice ziemi, odkrywać jej skarby, zdobywać je ku pożytkowi powszechnemu, odwracać niebezpieczeństwa, którymi grozi przyroda, wyposażać kraj w siłę tejże przyrody”. Postęp w górnictwie jest wywołany rosnącym zapotrzebowaniem na surowce, a w konsekwencji wzrastającą wielkością wydobycia kopalin. Tylko na potrzeby ogrzewania domów, wytwarzania energii elektrycznej czy do napędu samochodów człowiek żyjący przeciętnie 70 lat zużywa ponad 360 ton różnego rodzaju paliw. Pozyskiwanie tych paliw i innych surowców musi wywierać określony wpływ na środowisko.

Górnictwo nie zapomina, iż jego działalność jest destrukcyjna dla środowiska, ale stara się realizować z powodzeniem słynną maksymę Rektora naszej uczelni w latach: 1939, 1949–1951 – profesora Walerego Goetla: „Co przemysł zepsuje technika musi naprawić, a czemu przemysł zagraża technika musi obronić”.

Nieprzypadkowo jednym z najciekawszych referatów – zwycięzcą Studenckiej Sesji Naukowej Górników w roku 2004 został referat dotyczący możliwości bakteryjnego ługowania odpadów poflotacyjnych rud miedzi w celu pozyskiwania nowych pierwiastków i ograniczenia w dalszej perspektywie skali składowanych na powierzchni odpadów. Biotechnologie to również szansa i przyszłość dla innego górnictwa szczególnie metali.

Jutro górnictwa

Jutro górnictwa to coraz większe głębokości, z których wydobywamy kopaliny. Najnowsze programy badawcze w RPA dotyczą kopalń prowadzących eksploatację złota na głębokości 5000 metrów. W Polsce przewidujemy eksploatację złóż miedzi na głębokości ponad 1200 metrów (zagospodarowanie złoża Głogów Głęboki Przemysłowy), a i górnictwo węgla kamiennego coraz częściej sięga po pokłady poniżej 1000 metrów. Wysokie ceny surowców, a szczególnie ropy naftowej i perturbacje z dostawami gazu z Rosji podnoszą atrakcyjność węgla. Spalanie tego paliwa w warunkach parametrów nadkrytycznych jest sprawdzoną metodą poprawy jego wykorzystania. Możliwe jest uzyskanie sprawności cieplnej na poziomie 55% w warunkach dalszego rozwoju inżynierii materiałowej, co przyczyni się też do dalszej redukcji emisji gazów cieplarnianych. W dłuższym horyzoncie czasu gazyfikacja węgla stwarza obiecujące perspektywy dla wytwarzania energii elektrycznej z węgla kamiennego, dotyczy to także jego przetwórstwa. Wsparcie tych procesów to jedno z największych wyzwań dla naszej Alma Mater.

Jutro górnictwa to pozyskiwanie surowców z oceanicznych głębin, a w dalekiej przyszłości, także z innych planet. Na dnie mórz i oceanów ukrytych jest wiele milionów ton różnych surowców. Jeszcze do niedawna uważano ich wydobycie za zbyt kosztowne.

Wspomniane wysokie ceny surowców i rozwój techniki czynią to przedsięwzięcie coraz bardziej opłacalnym. Również Polska opracowuje strategię eksploatacji surowców w strefie Clarion–Clipperton u wybrzeży amerykańskich. W obliczu wyczerpywania złóż np. ropy, coraz częściej przyglądamy się innym węglowodorom kopalnym, jak asfalt, mazut, łupki bitumiczne. Eksperci szacują, że z największych złóż łupków bitumicznych w kanadyjskiej Athabasce można uzyskać tyle samo ropy naftowej, co ze złóż Arabii Saudyjskiej. Jest to przyszłość, o której musimy myśleć. Jak napisał Blaise Pascal „Teraźniejszość nie jest nigdy naszym celem. Przeszłość i teraźniejszość są dla nas środkami. Celem jest tylko przyszłość”.
--------------------------------------------------------------------------------

BIP nr 149 styczeń 2006 r. str. 11

Górnictwo w Polsce. Na terenie Polski początki górnictwa sięgają epoki kamienia (kopalnia krzemienia w Krzemionkach). Od najdawniejszych czasów wydobywano też niskoprocentowe rudy darniowe (piecowiska sprzed I w. n.e. odkryto w G. Świętokrzyskich w okolicy Nowej Słupi). Od X w. istniały warzelnie soli kam. w żupie wielickiej oraz eksploatowano rudy żelaza w Zagłębiu Staropol., Puszczy Kurpiowskiej, na Podhalu i w Wielkopolsce. W XII w. wydobywano rudy srebra i ołowiu w rejonie Bytomia, a w XIII w. w okolicach Olkusza (rozwój kopalń na tym terenie nastąpił w XV i XVI w.); w XIII w. rozwinęło się też górnictwo złota (na terenie Dolnego Śląska i Małopolski prowadzono jego eksploatację szybową). Brak jest dokładnych danych o początkach górnictwa miedzi; eksploatację rud miedzi rozpoczęto prawdopodobnie dopiero w XV w. (m.in. w okolicach Kielc, Tarnowskich Gór, Bytomia, Olkusza). W XVI w. zaczęto wydobywać rudy ołowiu na Górnym Śląsku i siarkę w Swoszowicach pod Krakowem.
Wraz z rozwojem górnictwa górnicy (początkowo niewolnicy i chłopi pańszczyźniani) stawali się rzemieślnikami, otrzymywali specjalne prawa i przywileje; powstawały zrzeszenia wolnych górników zw. gwarectwami.
Górnictwo węglowe na terenie Polski jest znane od XVI w. (pocz. sięgają XII w.), jednak jego rozwój zaczął się dopiero w 2. poł. XVIII w., kiedy węgiel kam. zaczęto stosować w hutnictwie żelaza i metali nieżelaznych. W 1780–90 w kopalniach węgla zastosowano eksploatację filarową, zaczęto wykonywać wrąb, wprowadzono szyny żel. oraz transport konny; stopniowo eliminowano kieraty i kołowroty, które służyły do wyciągania urobku szybem, zastępując je parowymi maszynami wyciągowymi. Zaczęto stosować czarny proch do urabiania węgla, a następnie energię elektr. do napędu maszyn i urządzeń górniczych. W 1818 na Górnym Śląsku 24 kopalnie wydobyły 162 tys. t węgla, na Dolnym Śląsku z 30 kopalń wydobyto 190 tys. t węgla; największa kopalnia Król w Chorzowie wydobywała ok. 240 t węgla dziennie. Lata 20. i 30. XIX w. to okres największej świetności kolebki pol. górnictwa — Zagłębia Staropol. (Staropolski Okręg Przemysłowy). W 2. poł. XIX w. wzrost zapotrzebowania na węgiel kam. spowodował szybki rozwój górnictwa na Wyż. Śląskiej, gdzie wcześniej eksploatowano rudy żelaza i metali nieżelaznych. Do końca XIX w. powstało tu 36 kopalń, a krajowe wydobycie węgla kam. zwiększyło się z 1 mln t w 1850 do 15 mln t w 1885. Do 1913 w Zagłębiu Górnośląskim powstały kolejne 24 kopalnie, a wydobycie węgla kam. wzrosło do 52 mln t. W latach 1882–1913 liczba osób zatrudnionych w górnictwie węgla kam. zwiększyła się z 43 tys. do 150 tys. osób (z 55% do ponad 80% ogółu zatrudnionych w całym górnictwie), co świadczy o zdominowaniu górnictwa przez górnictwo węgla kamiennego. Tendencja ta utrzymała się również w okresie międzywojennym; 1938 w pol. górnictwie węgla kam. było zatrudnionych 80,7 tys. osób, w górnictwie ropy naftowej — 10,7 tys., rud żelaza — 7,5 tys. oraz rud cynku i ołowiu — 2,1 tys. Wydobycie ropy naftowej rozpoczęło się w Polsce w 2. poł. XIX w.; 1854 I. Łukasiewicz zał. w Bóbrce k. Krosna pierwszą pol. kopalnię ropy naftowej. Eksploatację gazu ziemnego rozpoczęto dopiero w okresie międzywojennym. Rozwój górnictwa w Polsce był ściśle związany z prowadzonymi na dużą skalę badaniami nauk. oraz kształceniem kadr górniczych. W 1919 utworzono w Krakowie Akad. Górn. (przemianowaną 1946 na Akademię Górniczo-Hutniczą). W 1924 założono Kopalnię Doświadczalną „Barbara” w Mikołowie, w której prowadzono badania nad zagadnieniami bezpieczeństwa pracy w górnictwie. W tym czasie znaczny udział miał w pol. przemyśle górn. kapitał zagr. (1929 — 52% w całym górnictwie, 1934 — 93,3% w górnictwie naftowym, 67,4% w pozostałych gałęziach górnictwa). W okresie okupacji niemieckiej górnictwo polskie poniosło dotkliwe straty.
Po II wojnie świat. w wyniku systematycznie prowadzonych prac geol.-poszukiwawczych zostały odkryte nowe złoża węgla kam., węgla brunatnego, siarki, soli kam. i surowców skalnych, a także rud: miedzi, cynku i ołowiu oraz żelaza. Powstały nowe zagłębia górn., a Polska stała się nie tylko liczącym się w świecie producentem surowców, ale i ich eksporterem. Eksportowano jednak gł. surowce nie przetworzone lub o niskim stopniu przetworzenia, a stosowanie niewłaściwego systemu cen surowców i energii, niższych niż wynikające z kosztów ich wytwarzania, zniekształcało efektywność ekon. górnictwa. Ponadto w otoczeniu zagłębi górn. powstały znaczne przekształcenia środowiska przyrodniczego. Wprowadzanym od 1990 zasadom gospodarki rynkowej towarzyszy przewartościowanie roli górnictwa w gospodarce Polski, m.in. powstaje świadomość konieczności stopniowej likwidacji kopalń o trwałym braku rentowności lub znacznej uciążliwości dla środowiska przyrodniczego. Obecnie (2000) w Polsce eksploatuje się ponad 50 rodzajów kopalin (wg bardziej szczegółowej klasyfikacji ponad 70). Z punktu widzenia zasobności złóż najważniejszą grupę stanowią: węgiel kam., węgiel brunatny, rudy miedzi, cynku i ołowiu oraz towarzyszące im srebro, siarka, sól kam. i surowce skalne. W 2000 węgiel kam. eksploatowany był w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym i Lubelskim Zagłębiu Węglowym (kopalnia Bogdanka k. Łęcznej). Największe Zagłębie Górnośląskie dostarcza 97,2% krajowego wydobycia węgla kamiennego. Większość jego zasobów stanowi węgiel energ., wykorzystywany jako paliwo w energetyce oraz jako opał w gospodarstwach domowych. Około 25% zasobów to węgiel koksujący, wykorzystywany w przemyśle koksochem. i gazowniczym; najlepsze gat. tego węgla występują w południowo-zachodniej części zagłębia, zw. Rybnickim Okręgiem Węglowym. Po II wojnie świat. kilkakrotnie wzrosło wydobycie węgla kam. (z 47,3 mln t w 1946 do 201 mln t w 1979). Nie towarzyszyły temu jednak inwestycje służące ochronie środowiska, które w górnictwie polskim są szczególnie ważne ze względu na znaczne zasiarczenie najkorzystniej zalegających pokładów i zasolenie wód kopalnianych. Słabą stroną polskiego górnictwa węgla kam., w porównaniu z innymi krajami będącymi gł. eksporterami węgla kam. (USA, RPA, Australia i Kanada), jest kilkakrotnie mniejsza wydajność pracy (mierzona ilością wydobytego węgla na jednego zatrudnionego w górnictwie). Decyduje o tym zarówno znaczna głębokość zalegania i niekorzystne warunki geol. złóż w Polsce (np. w Australii 65% wydobywanego węgla kam. pochodzi z kopalń odkrywkowych), jak i gorsze wyposażenie górników w narzędzia tzw. małej mechanizacji, czyniące pracę wydajniejszą, lżejszą i bezpieczniejszą. Po 1990 podjęto decyzje o stopniowej likwidacji kilkunastu kopalń, w tym wszystkich 4 w Zagłębiu Dolnośląskim, w których mimo wysokiej jakości węgla, jego wydobycie było nieopłacalne. W latach 90. rozpoczęto restrukturyzację g. węgla kam. w Polsce wspomaganą środkami finansowymi Banku Świat., przeznaczonymi m.in. na tzw. górniczy pakiet socjalny. Celem restrukturyzacji jest dostosowanie g. węgla kam. do wymogów gospodarki rynkowej oraz międzynar. konkurencyjności. Właściwa restrukturyzacja rozpoczęła się 1993. Ustawa z 3 II 1993 o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa stworzyła podstawy prawne do prywatyzacji g. na drodze kapitałowej. Koncentracja kapitału w nowo powstałych jednostkach organizacyjnych umożliwia im podejmowanie przedsięwzięć inwestycyjnych o skali przekraczającej możliwości pojedynczych kopalń. Jednocześnie w poszczególnych kopalniach dokonują się istotne zmiany — następuje likwidacja kopalń nierentownych, eliminowanie wydobycia z obszarów wyeksploatowanych i o złych warunkach eksploatacji, ograniczanie niekorzystnego wpływu na środowisko, łączenie kopalń o sąsiadujących polach górniczych, tworzenie nowych podmiotów gosp. na bazie zbędnego majątku kopalń.
geolog
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 979
Dołączenie: 30 Kwi 2006, 21:24

Postprzez Płatek w 09 Gru 2006, 00:27

Geologu za aktywność na forum nagroda 0.5 tony węgla :)
Awatar użytkownika
Płatek
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 672
Dołączenie: 12 Lip 2006, 19:57
Miejscowość: gołonóg

Postprzez zuza7979 w 10 Gru 2006, 21:32

Mam taką małą prośbę. Potrzebuję materiałów na temat historii górnictwa na obszarze zagłębia nietylko węgla ale równiez cynku i ołowiu. Najlepiej jak by to było w wersji elektronicznej gdyż potrzebuję tego na przysłowiowe wczoraj i nie mam za bardzo czasu na latanie po bibliotekach :( Jeśli ktoś mógłby mi pomóc będę ogromnie wdzięczna. Mogą to być także linki do stron z takimi informacjami. Jeszcze raz wielki dzięki dla dobrych i uczynnych ludzików ;)
zuza7979
Użytkownik
Użytkownik
 
Posty: 11
Dołączenie: 07 Gru 2006, 18:04
Miejscowość: Pogoń

Postprzez admin w 10 Gru 2006, 23:01

Image
Image
Awatar użytkownika
admin
Site Admin
 
Posty: 1501
Dołączenie: 07 Maj 2008, 08:42
Miejscowość: Klimontów

Postprzez geolog w 10 Gru 2006, 23:09

Zuza7979 - mogę Ci sprezentować ( akurat jest okres mikołajkowy )
film o eksploracji Starej Kopalni w Sosnowcu - jak go pokażesz na lekcji to na pewno otrzymasz 5 :lol:
geolog
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 979
Dołączenie: 30 Kwi 2006, 21:24

Postprzez von Teusse w 16 Gru 2006, 21:14

Czesc Zuza

Haa...temat obszerny jak rzeka...no ale trzeba go jakos ruszyć.Bez wątpienia zasługuje ono na nie mniejsząu wagę niz górnictwo węglowe.W minionych wiekach zwano je górnictwem kruszczowym, a nazwę swą otrzymało od rudy ołowianej, ktorej błyszczące kryształy były podobne do kruszcu. Kto i kiedy odkrył tę rudę nie jest nam wiadomo. Prawdopodobnie ludnośc tubylcza przypadkowo odkryła ją w wierzchnich warstwach i zaczęła eksploatować.
Z warstw wierzchnich przerzucano się do głębin ziemi, przemieniając zwykłe przegrzebywanie tejże na powierzchni w prace głębinowe, czyli rzeczywiste górnictwo.
Nie doszły do naszych czasów żadne rysunki, ani opisy kopalń kruszcowych, które juz zapewne od X w. istniały na wzgórzach od Siewierza po Sławków, a trwajac przez wieki na początki XIVw. zaczęły zanikać , ustepują zwolna miejsca kopalniom nowo odkrytym w okolicach Olkusza.
Tylko z niedokładnych opisów pochodzących z XVIw. można sobie wyobraźić jak prowadzono roboty kopalniane. Kopalnie były rozrzucone na całej przestrzeni wzgórz Siewiersko-Olkuskich. Miejsce gdzie kopano kruszec, zwano górą, co w dzisiejszym pojęciu oznacza kopalnię.
Kazdy kto mógł otwierał górę. Ograniczeń żadnych pod wzgledem nie było.Szlachcic, chłop, duchowny, miejscowy czy przybysz miał prawo otwierac górę.Uzyskanie pozwolenia czyli frysztu
, względnie licencji nie przedstawiało zadnej trudności. Nie wolno było nikomu odmówić wydania pozwolenia - proste zgłoszenie sie u Zupnikai opłacenie daniny wystarczało. Potem następował zapis w księgi żupnicze, wreszcie wytyczenie obszaru kopalni. W wybranym miejscu wbijano kołek, od którergo mierzono, we wszystkich kierunkach po 12 łatrów ( 1 łatr polski = 2 metry 16 milimetrów).W miejscu wbicia kołka zwykle wybijano szyb główny, zwany erszybem lub herszybem (rok 1432).Jezeli miejsce zostało wyeksploatowane , to kopalnie taką zwano "góra spadłą" względnie spadliskiem. Obok szybu głównego wybijano wybijano 3 do 4 małych szybików , zwanych szlamiskami albo pobokami - służyły one do przewietrzania i do wyciągania rudy i obstachów (płonne ziemie od rudy oddzielone). Wszystkie szybiki w górze były połączone chodnikami, ktorymi pędzono za rudą, wycinając je w orcie (przodek) i po bokach. Szyby i chodniki były małych rozmiarów, siegające tylko do poziomu wód.Przedstawiały sie jako studnie z ocembrowaniem drewnianym. Zjeżdżano do szybów na linie , skreconej z łyka lipiny, lub też schodzono po bełtach czyli rozporach poziomych z drewna krokwiowego.
Narzedziami do wydobyuwania były kruszcu były: kilof, motyka, kliny, młoty.Wydobyta ruda była przebierana na niecki ( niecka = 4 korce), drobna rude i miał odstawiano do płuczki , gdzie po dwukrotnym czyszczeniu otrzymywano rudę zwaną forsztusową.
Opis takiej płuczki, z XVI w. znajduje sie w dziele Jerzego Agrykoli(1494-1555) wydanym u Frobena w Bazylei w r. 1556 pt. Georgii Agricolae Kempnicensis medici ac philosophi, de re metallica.

Oto dosłowne tłumaczenie opisu:
"Polacy płuczą nieczysta rude ołowianą czarną warstwową w kanale długim na stóp 10, szerokim na stóp 3 i wysokim na 1 i 1/4 stopy.Gdy ta pomieszana jest z ziemia prawie ilastą, a pokrywa ja glina mokra i piaszczysta przeto tę naprzód odkopują, a potem rudę, którą przywożą do strumienia lub rzeki i wrzucają w kanał, do którego rynna wodę doprowadza; płukarz stojący po niższej stronie kanału podrzuca ją rząpnicą (czerpak), wąską i prawie kończastą osadzoną na drągu do 10 stóp długim: tym sposobem woda porywa siemie do strumienia lub rzeki, błyszcz ołowiu (gallena) zaś w kanale sie osadzaDla otrzymania jej czystaej płucze sie ją jeszcze raz lub dwa razy, nastepnie na słońcu wysuszywszy, przesiewa sie w sicie , czyli rzeszocie z blachy miedzianej, atak okruchy mniejsze , które przez sito przelecą, oddzielają sie od większychi te ostatnie na rusztach, mniejsze zaś w piecu wytapiaja się."

ok. jedzmy teraz do Ząbkowic - poczatkowo osada nazywała sie Bienie i tam juz na poczatku XIII w. istniały opuszczone, aczkolwiek niewyeksploatowane kopalnie rudy ołowianej (wg. słów wybitnego zagłębiowskiego monografisty mariana Kantora Mirskiego) - jezeli więc na poczatku XIII w. górnictwo na terenie żąbkowic z nieznanych nam blizej przyczyn chyliło sie ku upadkowi, to niezawdnie istniec tu musiało na wiele dziesiątków lat przedtem i prawdopodobnie było tak stare ja górnictwo siewierskie (przypominam ze tylko teza Kantora-Mirskiego) - za ta tezą przemawia jeszcze jeden fakt - wiemy z dawnych dokumentów Urzędu Żupmniczego w Sławkowie, ze ok roku 1530 gornictwo na terenie Ząbkowic ponownie odżyło a w roku 1562 było z nów w pełnym rozwoju o czym swiadczy jeden z dokumetów w Ksiegach Zupniczych Sławkowskich
Tłumacząc:
" Protestacja szlachcica Tadeusza Falbowskiego Roku 1562 etc. do Jana Kwaśniowskiego, żupnika sławkowskiego.Przyszedł pan Falbowski osobiście ze swoimi gwarkami Stanisławem Litwą i z Piotrem Medalią z góry (kopalni) Bieniei złozyli urzedowe oswiadczenie,iż tę góre Bienie kopią i olborę z niej od kilku lat (opłacają), a inne góry sąsiednie sa nieczynne i w nich nie pracuja.Oni zażądali od urzedu prawa dwojga pola(wydzielenia podwójnego obszaru).Urzad przysadził co wedle prawa im sie należało i co kazali w księgi zapisac i zabezpieczyć"

(nalezy brac poprawke na słowa Mariana Kantora mirskiego co do tezy jakoby górnictwo istniało juz w X w. - nioe sa to fakty niczym poparte)

Jan Długosz w "Liber Beneficiorum" (tom III, str.472) wyraźnie mówi ze kopalnie w Bytomiu i Sławkowie ( rozumiec nalezy pas wzgórz Bytom - Siewierz - Zabkowice _ Sławków) za czasów Kazimierza Wielkiego wyczerpane pustoszec zaczeły, co dało powód królowi do zaopiekowania sie gorliwiej osadą Olkusza i jej górnictwem.Zachodzi pytanie czy aby na pewno kopalnie Bienie opustoszały z powodu wyczerpania - Kantor mirski uwaza ze nietylko dlatego ze pod Olkuszem odkryto niezmiernie bogate żyły i to przyciagnęło kopaczy z Ząbkowic i okolic

I jeszcze może Strzemieszyce - historia podobna jak z Ząbkowicami - wyrosły z górnictwa kruszcowego , które w tych okolicach juz pod koniec XIw. było na w najwyzszym rozwoju,postepują od strony Śląska w stronę Olkusza po wale wapieni dolomitowych , kruszcorodnych.W XIIIw. gornictwo tutejsze zaczeło zanikac, poniewaz ludosc zaczeła masowo odchodzic do Olkusza.Wprawdzie pracowano tutaj jeszcze przez cały wiek XIV, zaś w XVw. prawdopodobnie na terenie Strzemieszyc zarzucono całkiem prace.
Chociaz ....(moment przerwa na papierosa)....ok chociaz w Xv w. górnictwo tutejsze prawie,że nie istniało to jednak złoża kopalni nie były nawet w czesci wyeksploatowane.Dowodem na to jest powrót do kopalni Strzemieszyckich w XVI w. i ich niezmienny rozwój.
jak sie ten ruch wsteczny rozpoczął ? - mianowicie gwarkowie olkuscy wyjechali spodkiem poza granice pol olkuskich na pola sławkowskie bedace własnością biskupia.Powstał spor długoletni zakonczony wyrokiem sa dowym w roku 1574, ktory wykazał bogactwo kopaln w głębszych pokładach
na terenie strzemieszyc juz ok r. 1550 wznowiono prace na Wojciechowicach, gdzie istniały duze kopalnie ( lezały miedzy Strzemieszycami wielkimi i małymi - dzis ta miejscowosc juz nie istnieje). W roku 1550 odzyła kopalnia na Kawiej Górze - własnosc Jana Porębskiego, byłego żupnika sławkowskiego ( i ta miejscowosc dzisiaj nie istnieje). Stanisław Grabowski posesor kopalni na Warpiu ( osada Warpie lezała mniej wiecej obok koloni Przełajka) rozpoczął ponownie prace w roku 1552 a w dniu 11 marca 1553 r. zażądał dla kopalni dwojga pola - co dowodzi ze kopalnia miała bogate złoża.
W tym samym czasie rozpoczęto prace na nowo w kopalni "Jakuby"( osada Jakuby lezała pomiedzy wojciechowicami a strzemieszycami wielkimi - dzis juz nie istnieje), własność Jana Porębskiego, którą nabył w r. 1568 jakis Marcin Górnik.Równoczesnie wznowiono eksploatację na Strzemeskim (późniejsza nazwa Jeraska Strzemeska - Zakawie). w tym czasie działają na terenie Strzemieszyc następujący główni gwarkowie : Jerzy Pietka i Urbanek z Łęki, Walenty Strzemeski ze Stzremieszyc, Maciej Płachetka z Sikorki, Wawrzyniec Dymek z Łęki, Stanislaw Grabowski i Jan Porębski - obaj byli żupnicy sławkowscy.
Już w roku 1550 ożyła z powrotem płuczka na Sulnie, pracując mozolnie dla wszystkich miejscowych kopalń.
W okolicach Lipówki istniała kopalnia Lipie. Wspomina o niej Księga Zupnictwa Sławkowskiego pod data 14 lipca 1567. Była w posiadaniu Wacława Waczka.Ta sama ksiega wspomina pod rokiem 1575 o kopalni "Stanisławów" (leżała na wschód od kopalni "Lipie").Właścicielem jej był Grzegorz Pabianek , a potem Mikołaj Gad wespół z Główką.Kiedy górnictwo ołówiano - kruszcowe na terenie Strzemieszyc zamarało, niepodobieństwem jest sprawdzic.
Na poczatku XIX wieku po raz trzeci ożyło górnictwo na terenie wioski. W roku 1820 otwarte zostały w Strzemieszycach Małych kopalnie rudy cynkowej " Anna " i " Barbara". W pierwszych latach produkcja Anny wynosiła 24.000 kibli, zas około roku 1850 już tylko 3-4 tysiące.


Narazie może na tym zakończmy krótki rys górnictwa kruszcowego na terenach klucza Sławkowskiego...

Pozdrawiam
von Teusse
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 54
Dołączenie: 13 Gru 2006, 19:48
Miejscowość: Kazimierz

Postprzez Flos_Carmeli w 16 Gru 2006, 22:54

von Teusse... Twoja wiedza jest przerażająca ;)
Flos_Carmeli
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 74
Dołączenie: 19 Lis 2006, 22:29

Postprzez geolog w 16 Gru 2006, 23:51

Ten drugi tekst do nauczenia jak pojedziemy do kolejnej kopalni :lol:
geolog
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 979
Dołączenie: 30 Kwi 2006, 21:24

Postprzez von Teusse w 17 Gru 2006, 00:04

geolog


Jak tylko pod koniec grudnia bede w Sosnowcu to podeśle na forum archiwalne zdjęcia Szybu Albert i Szybu Dorota w Ostrowach, jak byś miał jakieś pytania to śmiało
von Teusse
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 54
Dołączenie: 13 Gru 2006, 19:48
Miejscowość: Kazimierz

Postprzez geolog w 17 Gru 2006, 11:40

Szczególnie ciekawe byłoby to zdjęcie Starej Doroty
bo to co do dzisiaj sie po tym szybie zachowało to to co poniżej:

Image

Co do pytań mam takowe odnośnie danych technicznych tego szybu - głebokośc itp
geolog
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 979
Dołączenie: 30 Kwi 2006, 21:24

Postprzez von Teusse w 17 Gru 2006, 13:18

Czesc Geolog

Ja posiadam tylko zdjęcie wiezy wyciągowej szybu Dorota, załuje ze nie ma mnie w Sosnowcu i nie mogę jakoś czynnie w tym wszystkim uczestniczyć, bardzo interesują mnie te mapy Bartosza, mam nadzieje, ze i mnie uda sie je zdobyć. I jeszcze jedno pytanie do Ciebie/ Bartosza/Pakosza mam mały kłopot - a własciwie to nie wiem jak nazywał sie szyb na Kazimierzu na terenie prywatnego ogródka działkowego przy ul Jasienskiego.Kopalnia Kazimierz posiadała 5 szybów, ktorych połozenie znam, tylko nie wiem nic na temat tego jednego. Gdybyście wiedzieli prosze o informacje
von Teusse
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 54
Dołączenie: 13 Gru 2006, 19:48
Miejscowość: Kazimierz

Postprzez bartosz98 w 17 Gru 2006, 17:38

Niestety nie mam aktualnego planu Sosnowca - i nie wiem gdzie śą ogródki działkowe na Jasińskiego. na mapie z 1926 roku (aktualizacja pewnie kilka lat wcześniej) jest zaznaczonych 5 szybów : 2 na terenie kopalni, III tam gdzie kompleks energetyczny, natomiast II i IV na północ od kopalni za torem na Strzemieszyce. jeden z nich może jest i na jaśińskiego. jak będę miał chwilę to sprawdzę dokładniej.
Pozdrawiam
bartosz98
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 59
Dołączenie: 12 Lip 2006, 19:57


Powróć do Kopalnie, sztolnie, bunkry, lochy...

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości

cron