Lochy pod Klimontowem

[admin]

Mar, jest jeszcze jedna (trzecia) możliwość wejścia.
Wejście:

Aparat przyłożony do wejścia:

Wystarczy trochę pokopać łopatą, mogę pomóc.
Na dolnym zdjęciu widać, że tunel jest drożny prawą stroną.
W tej chwili otwór jest mały, ale raczej łatwo się go da powiększyć (kamienie i ziemia) i sprytna osoba się przeciśnie:)

[Mar]

Ale jest problem widzę na zdjeciu parcelę prywatną?..

[admin]

Ale otwór jest poza parcelą, jeno tunel wchodzi pod ogródek Z tym ,że płot jest zastawiony jakąś płytą i może nas nie być widać:P

[Mar]

Ok. Jak będe się wybiereał na rekonesans to dam znac.

[Sławek]

Przyznam, ze dość tajemniczo wygląda to wejście do tunelu a całość jest nietypowo zorientowana w terenie, zwykłe zabudowania znajdują się w obrębie granic działki, może to świadczyć że tunele nie zwiazane są z zabudową mieszkalną czy gospodarczą ale są pozostałością poprzemysłową.
Miejcie mimo wszystko na względzie właściciela przyległej posesji, może mu się nie spodobać, że coś grzebane jest w pobliżu jego domu.

[Mar]

Też prawda to coś może w stylu KWK Sosnowiec I NIEISTNIEJĄCEGO JUŻ WEJŚCIA DO CZEGOŚ PODOBNIEO.

[admin]

Trochę nowych faktów:
Po rozmowach z pewną osobą, można stwierdzić, że nikt nie wie gdzie tunele się kończą, bo już w latach 60 zostały zamurowane w pewnej części ze względu na bezpieczeństwo. Dotąd uważano, że w tym punkcie się kończą. Fakt, że ciągną się jeszcze dalej wyszedł dopiero przy kopaniu gazociągu. Podobno są bardzo solidnie wybudowane.. z niemiecką precyzją

[Sławek]

Wydaje mi się, że bez wiarygodnego źródła informacji pochodzącego od ludzi najstarszego pokolenia, mieszkańców dzielnicy tajemnicy nie rozwiąże się. Przejrzałem cały temat od początku próbując wyłowić jakąś przesłankę i nic. Jest to dziwny tunel lub system podziemi dla którego trudno z posiadanych danych przypisać jakieś przeznaczenie.

[Heathe]

Informacje te pochodzą od 80- letniego mieszkańca "górki", do którego należy wiele nieruchomości w tym rejonie. Wydają się dość wiarygodne. Wg jego relacji początkowo przebiegały tędy okopy. Później Niemcy postanowili wybudować tunele. Podobno niewiele osób o tym wiedziało.. Po II wojnie światowej tunele zostały zamurowane zaraz przy wejściach. To, że ciągną się dalej, niż się początkowo wydawało, wyszło przy kopaniu gazociągu do pobliskiego osiedla. Znane jest miejsce, gdzie tunel został odkryty przy kopaniu. Myślę, że jego przeznaczenie jest w miarę oczywiste w świetle tych informacji. Najciekawszą kwestią pozostaje dalej jego długość, dokładny przebieg oraz to czy łączy się z rozsianymi dookoła bunkrami.

[Mar]

Ciekawe ciekawe coś podobnego znajduje się w Wojkowicach tylko tam to jest otwaret.

[admin]

jakiś rok temu podczas kopania fundamentów pod hale na terenie dawnej Fabryki Domów natrafiono na stare korytarze kopalniane lub na jakąś pochylnię. Ludzie nie są pewni co to dokładnie było, ale kilka osób w okolicy ul. Braci Gierymskich mi o tym powiedziało.
cholera...szkoda, że nam to przeleciało koło nosa....

odnośnie gęstwiny szybów w tej okolicy to słyszałem od pewnego pana, który z kolei ma info od swojego ojca, że były to "żydowskie szybiki"

[Sławek]

Być może płytkie kopalnicto na wychodniach karbonu w okolicach dawnej 'Barbary". Tam raczej biedota żydowska kopała węgiel w biedaszybach.
Trochę dalej na południe poniżej "Barbary" w okolicach dawnej wsi Bobrek przy rzece była niewielka kopalnia z szybami Franciszek i Teodor. eksploatacja odbywała sie na gł. ok. 100 m od powierzchni w cienkich pokł. o grubosci ok. 1.60 m. Niestety nazwy tej kopalni nie znam.
Poniższa mapa wyrobisk górniczych w skali 1:5000 pochodzi z przełomu XIX i XX w.



Mapa zawiera też przekrój geologiczny po kierunku mniej więcej NNW - SSW :



Po rozszyfrowania nazwy kopalni proponuję przenieść post do tematu starych map górniczych.

[admin]

odbyłem dzisiaj bardzo interesującą rozmowę z emerytowanym nadsztygarem kopalni P-K p. Janem Czarneckim, który urodził się tuż obok naszych "lochów" i świetnie pamięta jak budowali je Niemcy w czasie wojny. Oczywiście funkcji obronnej podobnie jak dziesiątki kochów nie spełniły.
Pan Jan opowiadał też o styczniu 1945 r., o nacierających Rosjanach, o ustawionych w pobliżu CKM-ach, o niemieckim snajperze, który miał swoje stanowisko na dachu SP 25 (został trafiony i spadał z dachu niczym jaskółka). Najcięższe walki toczyły się koło Betonów na Bobrku, choć i w okolicy obecnej ul. Braci Gierymskich leżało parę trupów.
Większe składowisko trupów mieściło się nieopodal (teraz stoi tam dom), ale może lepiej bez szczegółów... Ciała usunięto po 3 miesiącach.

Koło domu mojego rozmówcy codziennie przechodzili też angielscy jeńcy, którzy udawali się do pochylni na upadową koło Betonów (koło mostu, tam gdzie jest obecnie skup złomu). Ich nadzorcą był zniemczony Ślązak o nazwisku Knapik.

Pan Jan pamiętał też te sztolnie z terenu fabryki domów, korzystano z nich jeszcze w latach 50 i 60.
Pochylnia miała się też znajdować na terenie obecnego szpitala dziecięcego. W okresie międzywojennym zginęło tam kilkoro dzieci na skutek zatrucia CO.
Rozdzielnią elektryczną w pobliżu bloków na Zapolskiej dało się zejść na poziom 130, istniała ona już od przedwojnia.

do Geologa:szyb Czesław na Browarze został zasypany i dodatkowo przykryty grubą płytą.

[Sławek]

O sposobie likwidacji szybu Czesław i upadowej wentylacyjnej perzy szpitalu dzieciecym juz pisalem
jest też klika zdjec obu obiektów.