Strona 4 z 5

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 20 Paź 2008, 22:40
przez Żabek
Co ja mogę teraz napisać?
Chyba tylko <głupek> :P

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 21 Paź 2008, 08:52
przez Sławek
Żabek nie przejmuj się, wszyscy się uczymy :D

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 21 Paź 2008, 22:31
przez Żabek
Po prostu siła przyzwyczajenia i skojarzeń. Pewnie z racji zainteresować 'maszynista' kojarzy mi się od razu z facetem, który siedzi w lokomotywie i prowadzi pociąg. O maszyniście wyciągowym to nawet nie słyszałem :D
A może zna ktoś jakiegoś dyżurnego ruchu, nastawniczego itp. z kopalni?

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 22 Paź 2008, 07:14
przez Sławek
Ja niestety nie znam, na kopalni pracowało wielu ludzi zarówno na powierzchni jak i na dole, nie z wszystkimi miało się kontakt. Z racji profescji ( geolog ) nie miałem kontaktów z pracownikami odzialu kolejowego/transportu na powierzchni. Sporo ludzi zagląda na forum, to może się ktoś znajdzie z byłych pracowników Porąbki - Klimontowa który miał kontakt z naszymi kolejarzami.

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 22 Paź 2008, 20:22
przez Pakosz
Swojego czasu, podczas spacerów po lesie zagórskim spotykałme emerytowanego maszynistę, który pracował na parowozie, na kop. Czerwone Zagłębie. Kilka razy z nim rozmawiałem. Jeżeli uda mi się go namierzyć to poprosze o kontakt telefoniczny.

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 28 Paź 2008, 23:25
przez Żabek
Udało się coś zdziałać? Będę bardzo wdzięczny za kontakt z takim panem. W zasadzie z każdym (panem, panią :D ) zajmującym się transportem kolejowym na powierzchni za równo Czerwonego Zagłębia jak i Sosnowca. Zwrotnicowi, dyżurni ruchu, manewrowi, maszyniści itp :)

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 28 Paź 2008, 23:29
przez Pakosz
Nie udało się. To zależy od przypadku. Musimy wpaść na siebie podczas szwędania sie po lesie.. :)

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 31 Paź 2008, 14:50
przez Żabek
A jakie są realne szanse powidzenia takiego spotkania na spacerze? Bo jeśli jakieś bardzo niskie to nie wiem czy jest sens bawić się w takie 'podchody' :)

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 03 Lis 2008, 16:50
przez Pakosz
Szanse są następujące: w ciągu ostatnich kilku lat spotkałem tego pana kilka razy. Widziałem go też parę razy na Zagórzu – tutaj mieszka. To wszystko. Więc jeżeli to jest pilna sprawa to nie pomogę.

p.s.
Poproszę o przesłanie na pw adresu e-mail - wyślę obiecane zdjęcia.

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 29 Lis 2010, 17:36
przez sphinx_20
Odgrzeję trochę stary temat :D te "kanały i tunele na kopalnni które znajduja sie na dole za komisariatem, to kanały po "zgrzebłaku" znajduja się one w miejscu gdzie stała sortownia, przypuszczam tylko że tamtędy tasmociągami mógł iśc urobek na powierzchnie. co do szybów na KWK Klimontów, ojciec mój który pracował jeszcze w likwidacji opowiadał że szyby zostały "zakorkowane" tzn. był sypany na przemian, piasek, żwir, gruz, beton, tak że nie widzę realnej możliwości eksploracji któregokolwiek. Pamieta ktoś może "zamułkę kopalnianą"? stała mniej więcej w miejscu gdzie teraz jest "bitron", za łebka skakało sie tam z mostu na piasek :lol: :lol: , ale było tez zdarzenie że podobno kogos zmyło, były tam bardzo silne motopompy, które płukały pisek pod ziemie. Możliwe że tam znajduje sie jakieś zejście do kopalni?? Nie wszystkie chodzniki przeciez zostały zamulone niektóre zostały puste, niektóre sa zatopione, pod moim domem biegnie zalany chodnik kopalniany.

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 29 Lis 2010, 17:37
przez sphinx_20
I jeszcze taka "perełka" nie znalazłem nic na ten temat na forum.
Podobno kiedys na KWK Klimontów zapaliła się ściana. Nie było możliwości zabrania sprzętu, tak że ewakuowali tylko ludzi i Z dwóch stron postawili tamy i chodnik zamulili. Zostały tam dwa kombajny, dużo osprzętu, i kilkadziesiąt kilometrów okablowania z miedzi :D :D :D :D
Nie pamiętam szczegułów, niestety słuchałem tego jako dziecko. Ojciec pracował w "zapasie" i dużo różnych historii z kopalni opowiadał. Odnośnie pytan na tematy kopalń, mam wujka, który był sztygarem na Klimontowie, więc siłą rzeczy musi on wiedzieć dużo na te tematy

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 29 Lis 2010, 20:53
przez admin
ja niestety nie pamiętam tej zamułki, znam ją z opowiadań (ale chyba jakiś temat dot. tych rejonów na forum poruszaliśmy, ktoś opowiadał mi o natrafieniu na jakiś tunel, ale nie pamiętam w jakim temacie to relacjonowałem... ale na bank - jak poszukasz to znajdziesz). Na forum jest kilka bardzo kompetentnych ludzi - a w szczególności Sławek - kiedyś geolog na naszej kopalni - "skarbnica wiedzy"! napisz do Niego na priva to może się odezwie bo ostatnio wszyscy milczeliśmy na forum i trochę przygasło

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 29 Lis 2010, 20:54
przez admin
a swoją drogą takie opowieści jak te od wujka czy ojca mile widziane

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 02 Gru 2010, 00:17
przez sphinx_20
A nie interesowało Was DLACZEGO KWK Klimontów została zlikwidowana dosłownie z dnia na dzien?
Przeciez według danych z 1984 roku węgla kopalnia miała jeszcze na CO NAJMNIEJ 30 lat wydobycia, więc taka decyzja o natychmiastowej likwidacji wydaje się nieco dziwna

Re: Wejście do kopalni Klimontów

PostWysłany: 02 Gru 2010, 00:47
przez le_szek
Co do danych dotyczących planowanego wydobycia, a pochodzących z czasów PRL-u - byłbym ostrożny, rachunek ekonomiczny wtedy był mało istotny...