Własnie wrócilismy późną noca z bardzo owocnej 4-dniowej wyprawy
której hitem okazało sie nie kopanie korytarza na ok -40m w szybie Arnold,
penetracje większości dołu Luizy czy penetracja uranówki w Lipie
a odkrycie przy współudziale 1 miejscowego duzej poniemieckiej kopalni gdzie
od czasu zakończenia jej działalności prawodpodobnie nikt w niej nie był -
kopalnia ta działała w latach ok 1905-1945 i była to kopalnia niemiecka.
Spenetrowalismy ja tylko częściowo bo jest duża -
sam szyb wlotowy ma ok 50m.
Wózki jak stały tak stoją:
Co ciekawe zawiera bardzo dużo narzędzi, urzadzeń -
wszystkie z napisami niemieckimi -
oto jedna z tych tabliczek:
Jako ze obiekt jest niezmiernie ciekawy roboczo dostał nazwę "KOPALNI X"
i planujemy do niego wyprawy ...
Oto tajemnicza "czarna skrzynka" -
Pewnie juz same znaleziska mają dużą wartośc dla kolekcjonerów.
Wiecej szczegółów wktótce bo jest to rzeczywiście wielkie odkrycie ...