www.klimontow-forum.prv.pl

W ten weekend miałem przyjemność kierować wspólnie z Eleną Hipmanovą polsko-słowacką wyprawą do najgłębszej jaskini Słowacji - Starego Hradu i odkrywać nowe jej partie w rejonie dna jaskini.
Więcej - tekst i fotki na stronie słowackiej:
http://www.speleodd.sk/index.php?pageid ... =galery137

http://www.speleodd.sk/index.php?pageid=11&novinka=181

Był to nasz kolejny wypad do jaskiń naszego południowego sąsiada.

Oto fotki z poprzedniego wyjazdu z czerwca br.:
http://www.speleodd.sk/index.php?pageid ... 125&back=6

a w którym miejscu się znajduje ta jaskinia?

Jaskinia znajduje sie w masywie Krakowej Holi w Niskich Tatrach - niedaleko Liptowskiego Mikulasza.
Ale aby do niej dotrzeć a jest w centrum Parku Narodowego N. T. trzeba zbobyć pozwolenie na poruszanie sie autem lub z buta nadłożyć 10km w jedna i 10 km w druga stronę.

Gratulacje Geologu!!!

Pod koniec listopada na jeden dzień ( bo to tuz za miedzą ) z kolei wybieramy sie w Jesenniki do Czech do starych kopalń - oto fotki gdzie bedziemy działać.
Jesli ktos ma plany kopalń jesennickich lub zdjęcia proszę o kontakt.
http://agartha.cz/html/pruzkumy/morava/ ... /index.php

ta kopalnia wygląda jak jaskinia
na jakiej głębokości jest to ozierko?

a co to jest to z różowym noskiem? Kot ?

Jeziorko jest na ok -50m
a to różowe na kota nie wyglada
raczej jakis gryzoń w stylu łasicy.

ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra:)

może to nowy gatunek jaskiniowy psa jaskiniowegomieszkajacego w jaskini he,he

a moze to odpowiednik rudego 102 ? w wersji 4x4

rzeczywiście rudy to ten zwierz jest, aż za bardzo ...
co ciekawe w jednej z jaskiń Bułgarii przez studnie wrzucali do wnetrza jaskini młode szczniaki na stracenie, rózne kości bydlęce i ogółem padlinę
te wrzucone psiaki przezyły bo miały mięso i wodę i nawet się rozmnożyły - opisane to jest w książce Burcharda jak zjeżdżali grotołazi do tej jaskini i po zjeździe zewsząd odezwały sie szczekania i przybiegła sfora psów ale były chyba już półślepe i nieco jak albinosy - bo jak poświecili i po oczach czołówkami psy trzyały się na odległośc tylko ostro ujadały.Pewnie sadziły że to kolejna porcja jedzenia spadła i z nieba.
Grotołazi tym czasem szybko się wnieśli i jaskinia ta chyba dość długo nie była zbadana.

Ponownie ten rejon ale juz do innej jaskini jedziemy na wiosnę.
W planie jest po drodze zwiedzenie ale z czonkami innego słowackiego klubu jednej z najwiekszych słowackich byłych kopalń rud w Tatrach Nizkich gdzie w srodku m.in. stoi kolejka z wagonikami.

Geologu wyjazd jest na pare dni ?