nie wiem czy ktoś tutaj interesuje sie zagarkami a szczególnie mechanicznymi ale jeśli mu sie zdarzy jakaś awaria niech czasem nie wybiera sie do zegarmistrza przy basenie. Ten pan (pisze specialnie z małej litery bo po takich panach to mój dziadek na konia wsiadał) to totalnie nieporozuminie
nawawlony jak bela o godz 11 próbował naciągnąc mnie na usługe która jest 50% tańsza a że troszke znam sie na zegarkach to powiedziałem mu co sądze o jego bredniach i grzecznie podziękowałem . Powiem tylko tyle ze probował mi wmówic ze czyszczenie i oliwienie zagarka zajmuje 10 godz !!! i ze zegarek składa sie z 1400 !!! częsci które trzeba rozkręcic (naprawde składa sie z ok 380 z czego tzreba rozrkęcic ok 50 ) , takich bredni dawno nie słyszałem.
Może baterie potrafi wymienic ale mysle ze nic poza tym.