kawal

Postprzez anilla w 14 Kwi 2006, 21:02

Klient rozwiązuje krzyżówkę i pyta innego:
- Otwór u baby na literę *p*.
- Poziomo czy pionowo.
- Poziomo.
- To pisz *pysk*.
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Sebastiano w 14 Kwi 2006, 23:33

Długi Rejs. Marynarz w kajucie spogląda na swoje ręce. Na lewej wytatuowane "Ania", na prawej "Ewa"
- No to co dziewczyny! Z którą dzisiaj?


Na podwórku rozmawiają dwa koguty:
- Czy ty z ta kurą to chodzisz na poważnie, czy tylko dla jaj?


Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę żadnych przeszkód...


Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać a inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez anilla w 15 Kwi 2006, 11:37

Pułkownik do majora:
- Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, prośże zebrać ludzi w sali gimnastycznej. Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słońce na sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na plac ćwiczeń
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Pinus w 15 Kwi 2006, 17:05

Dobre te kawaly
Moze jeden stary

Mama do Jasia mówi
- synku idź kup rodzynki to jakieś ciasto upiekę
Jasiu wzioł pieniądze i poszedł.
Po drodze przechodził koło sklepu ze słodyczami - nei mógł sobie odmówić zakupu jakiś słodkości.
Idzie dalej i nagle sobie przypomniał o rodzynkach - patrzy do kieszeni a tam jeszcze trochę pieniedzy zostało. Wprawdzie na rodzynki nie starczyło. Jedynie na co mu starczyło to na śrut.
Kupił ten śrut - przychodzi do domu.A mama:
- Jasiu kupiłeś rodzynki
- Tak kupiłem
- To idź torta przybierz
Jasiu wzioł ten śrut i przybrał torta.
Na wieczór przyszli goscie zjedli torta.
Rano mame Jasia odwiedza kolezanka i sie pyta
- Co Pani do tego wczorajszego torta dodała
- NIC - a co sie stało
- Nic wielkiego - tylko jak mąż pierdnoł to kota zabiło
Pinus
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 481
Dołączenie: 25 Sty 2006, 13:19
Miejscowość: Zagórze/ Bukowno

Postprzez anilla w 15 Kwi 2006, 20:48

W czasie wakacji nad morzem:
-Mamo, mogę popływać?
-Dobrze, tylko się nie zamocz...

Na lekcji biologii nauczyciel prowadzi wyklad na temat rozmnazania.nastepnie przepytuje uczniow: -Jasiu sluchales uwaznie? -tak,prosze pana. -No to powiedz nam ,co robi dziewczyna w dziewiatym miesiacu? -Hm...idzie do szkoly bo to wrzesien.

Mama mówi do syna:
- Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?
- Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać! :D :D
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Sebastiano w 15 Kwi 2006, 22:36

Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament:
- Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonald's...
- Dlaczego?!- dziwi się notariusz.
- Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.


Dwie panienki lekkich obyczajów starają się o prace w domu publicznym. Właścicielka urządziła egzamin wstępny. Po chwili jedna z wychodzi z sali egzaminacyjnej.
- No i jak ci poszło ?
- Oblałam z ustnego.


Młode małżeństwo, tydzień po ślubie siedzi przy obiedzie.
Żona zwraca się do zachmurzonego męża:
- W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo... a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują!
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez anilla w 16 Kwi 2006, 13:00

przychodzi jasio ze szkoly i mowi:
tato dostalem 6.
3 z matmy 1 z polskiego, 2 przyrody.


Pyta Jasio taty
-Tato, a Brazylia leży w europie?
Na to tata odpowiada
-Nie Jasio Brazylia to kontynent
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez anilla w 16 Kwi 2006, 21:39

Wraca gaździna pociągiem z jarmarku i pyta siedzącego z nią w przedziale pasażera:
- Proszę pana, czy w Zimnej Wodzie staje?
- Mnie nie! :D :D

Zmarzniety w czasie śnieżycy turysta puka do bacówki - otwiera baca.
- Macie baco coś do jedzenia? - Niii! - To może chociaż wrzątek macie??
- Mom... ino zimny.

Ten sam turysta w nastepne wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta zajadając spostrzega że do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka.
- Wim...
- To dlaczego nie naprawisz??
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz kiedy nie pada??
- A bo wtedy nie cieknie... :D :D
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Sebastiano w 16 Kwi 2006, 23:36

Śniło mi się, że Pamela Anderson pomaga mi kleić samolot.
Pracowaliśmy tak długo, aż obudziłem się ufajdany klejem...


Rozpczęto produkcję VIAGRY LIGHT - nie stawia, ale ładnie układa w spodniach.


Do celi wchodzi nowy, młody, więzień. Od razu z łóżek wstaje gromada recydywistów. Tatuaże na szyjach, podkreślone oczy, kropki, ogolone głowy, blizny, przekrwione oczy itp. Jeden z nich podchodzi do przerażone gościa:
- Grypsujesz?! - pyta zachrypiałym głosem.
- Proszę Pana - odpowiada młody - ja w życiu jeszcze żadnej gry nie zepsułem!


:lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez anilla w 18 Kwi 2006, 09:10

Tatuś mowi do Jasia:
-zobacz synku wasnie pajak je biedronke!
-Tatusiu a co to jest dronka???????


Nauczycielka matematyki pyta Jasia:
- Mama na urodziny upekła ci tort i podzieliła go na cztery części. Dla taty, dla mamy, dla twojej siostry i dla ciebie. A tu niespodziewanie przychodzi sąsiadka. Jak mama teraz podzieli tort?
- Mama go schowa do lodówki.


Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazując palcem na czarne jagody i pyta nauczyciela:
- Co to jest proszę pana?
- Czarne jagody Jasiu.
- A dlaczego one są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone!
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Sebastiano w 18 Kwi 2006, 22:53

Siedzi sobie szczurek z chomikiem. Szczur narzeka:
- Nie ma sprawiedliwości na świecie... Popatrz, ty masz futerko, ja mam futerko... ty masz cztery łapki, ja mam cztery łapki... ty masz ogonek, ja mam ogonek... ja mam dwa sterczące ząbki z przodu i ty też... a to ciebie wszyscy głaszczą i kochają, a na mnie polują, sypią trutki i nasyłają koty...
- Bo ty szczurku, masz public relations do dupy!!


Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?


Młody McIntosh wybrał się w podróż do Francji. Po powrocie ojciec wypytuje go o wrażenia.
- Ach, wspaniale - opowiada młody Szkot - piękny kraj! Tylko ludzie jacyś dziwni. Wyobraź sobie, że pewnego razu, o drugiej w nocy do mojego hotelowego pokoju wpada facet w piżamie, coś wrzeszczy, wymachuje rękami, tupie. Złapał wazon stojący na stole, rzucił nim o podłogę, wreszcie wybiegł trzaskając drzwiami.
- A ty co na to? - pyta zdziwiony ojciec.
- Nic, ojcze, dalej sobie grałem na kobzie!


W Irlandii przewodnik w górach objaśnia:
- Te wydrążenia w skale powstały dzięki Szkotowi, który zgubił pensa i powiedział o tym znajomym.
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez anilla w 19 Kwi 2006, 07:40

Po co na drzwiach policyjnego samochodu jest biały pasek?
- Po to by policjant mógł znaleźć klamkę
A dlaczego policjant tak długo wysiada z samochodu?
- Bo tam nie ma białego paska!


Tatusiu, dlaczego babcia się trzęsie?
Nie gadaj tyle, tylko zwiększaj napięcie!


Wpada chłopiec do sklepu i mówi : "ble blebubu woao bleble PEPSI"
A sprzedawca do niego : " Dwie butelki czego podać ?"
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Mar w 19 Kwi 2006, 15:34

Byl Polak, Niemiec i Mongol.Wszyscy brali udzial w konkursie pt "Kto zetnie jak najwiecej drzew pila spalinowa w ciagu jednego dnia".
- Polak scial 150 drzew.
- Niemiec scial 100 drzew.
- Mongol scial 500 drzew!
Oglaszaja wyniki:
- Pierwsze miejsce Polak z wynikiem 150 drzew!
- Drugie miejsce Niemiec z wynikiem 100 drzew!
- Mongol zdyskwalifikowany poniewaz nie odpalil pily.


Diabel kazal Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przyniesc cos czarnego.
Polak przyniósl czekolade, Rusek wegiel.
Diabel kazal teraz zjesc to co przyniesli.
Polak zjadl, a Rusek beczy i sie smieje.
- Rusek, czego beczysz?
- Bo nie moge zjesc wegla.
- A czemu sie smiejesz?
- Bo Niemiec niesie ze soba bande Murzynów
Mar
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 969
Dołączenie: 30 Sty 2006, 22:08
Miejscowość: Będzin

Postprzez anilla w 19 Kwi 2006, 22:55

Jasio odmawia wieczorną modlitwę.
- ...I spraw jeszcze, Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
- Ależ Jasio co ty wygadujesz... ?
- Bo widzisz mamusiu ja tak napisałem w klasówce z geografii.


PANI PYTA JASIA:
-Jasiu jakie ty masz zwierzatko w domu ??
JASIU ODPOWIADa:
-kurczaka w zamrazarce

Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Hee???
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Hee???
I następnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Hee???
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Sebastiano w 19 Kwi 2006, 23:08

Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.

Tłumaczenie poniżej:

T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie!
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!


:lol: :wink:
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

PoprzedniaNastępna

Powróć do Śmieszne

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości

cron