kawal

Postprzez Sebastiano w 01 Paź 2006, 17:53

Jako, że nasz najlepszy piłkarz dostał powołanie do kadry :lol: to uczczę to malutka serią niewinnych żarcików :wink:


Jak nazywałby się Rasiak gdyby żył w Grecji?
- Georgios Drewnopoulos,
a w Turcji?
- Gurgul Drewnologlu,
a w Rosji?
- Grigorij Drewyenko,
a w Bułgarii?
- Gregori Drewnov,
a w Brazylii?
- Boazerio,
a jak na niego mówią w Anglii?
- Greg Woodenlegs.

Jak się nazywa ulubiona wokalistka Rasiaka?
- Kora.

Ulubieni aktorzy Rasiaka?
- Woody Allen,
- Clint Eastwood,
- Elijah Wood,
- Telly Savalas.

Ulubiona aktorka?
- Drew Barrymore.

Co gryzie Grzegorza Rasiaka?
- Korniki.

Ulubiony polityk Rasiaka?
- Belka
a znienawidzony?
- Bush.

Ulubiona prezenterka telewizyjna Grzegorza?
- Pieńkowska.

Kto jest sportowym idolem Rasiaka?
- Tiger Woods.

Ulubiony zagraniczny klub Rasiaka?
- Nottingham Forest,
a polski?
- Stolarka Wołomin.

Najlepsze obcojęzyczne filmy Rasiaka?
- Forest Gump i Listwa Schindlera.
a polskojęzyczny?
- Siekierezada, czasem obejrzy też Brzezinę Wajdy.

W jakim mieście chciałby mieszkać Rasiak?
- W Las Vegas albo Hollywood,
a dlaczego tam?
- bo to niedaleko do Las Angeles.

Jakie polskie miasta trzymają kciuki za Rasiaka?
- Dąbrowa Górnicza,
- Brzózki.

Czy to prawda, że Grzegorz Rasiak nie czyta książek?
- Nieprawda, czyta i to od deski do deski.

Ulubiony zagraniczny zespół Rasiaka?
- Las Ketchup.

Dlaczego Rasiakowi nie wyszedł ostatni mecz?
- ...no jak się odstawia lipę na boisku!

Dlaczego Rasiak ma długie włosy?
- Bo niedawno wrócił z Woodstock.

Czemu Rasiak strzela dużo bramek głową?
- Bo to chłop jak dąb.

Co myślą o Rasiaku koledzy z boiska?
- Że jest w dechę!

Jak się nazywa ulubiony kabareciarz Rasiaka?
- Laskowik

Dlaczego Rasiak nie zagra w przyszłym meczu?
- Bo go kulasy bolą.

Bohater najmilszy sercu Grzegorza Rasiaka?
- Legolas.

Ile może kosztować Rasiak?
- Hm...drewno ostatnio podrożało..., więc może jakieś 10 tys. zeszytów.

Drużyna - postrach Rasiaka?
- Bobry Bytom.

Co się dzieje gdy Grzesiek kłamie?
- Oczywiście nos mu się wydłuża.

Czy Rasiak ma powodzenie u kobiet?
- I to jakie, w końcu to lowelas (chociaż niektóre kobiety uważają, że jest obleśny).

Czy są dowcipy o Rasiaku?
- Nie ma, są tylko drwiny.

Ulubione piwo Rasiaka?
- Dębowe Mocne

Miesiąc, w którym Grzesiu czuje się najlepiej?
- Lipiec.

Czy Rasiak wróci kiedyś do Polski?
- Będzie ciężko, w Anglii już zapuścił korzenie.

Dlaczego Rasiak nie może zaistnieć w reprezentacji?
- Bo ktoś mu stale rzuca kłody pod nogi.

Dlaczego Rasiak w ostatnim meczu nie dobił piłki z 2 metrów?
- Bo mu palma odbiła.

Ulubione miejsce wypoczynku Rasiaka?
- Las Palmas.

Czy Grześ ostatnio nie występował w telewizji?
- Chyba tak... w "Klanie" jest jakiś Rasiak.

Napis przy wejściu do Puszczy Kampinoskiej: Polskim Lasom Państwowym gratulujemy Rasiaka.

Ulubiony mit grecki Rasiaka?
- Wyprawa po Złote Runo.

Co robił Rasiak w toalecie?
- Puszczał kasztana albo rąbał kloca.

Dlaczego Rasiak nie oglądał II edycji Big Brother?
- Bo w I wygrał Janusz Dzięcioł.

Co robi Rasiak w reprezentacji?
- Struga wariata.

Obrońca nie do przejscia dla Rasiaka?
- Lubos Kubik.

Co zrobił Grzesiu, kiedy zobaczył przed sobą bramkarza?
- Zdębiał.

Dlaczego Rasiak jako jedyny w reprezentacji przyjmuje zakłady?
- Bawi się w bukmachera.

Czemu Rasiak nie wykonuje zaleceń trenera na meczu?
- Przecież nie słyszy, w końcu jest głuchy jak pień.


:P :wink:
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez anilla w 10 Paź 2006, 15:47

Do MC'donalds przychodzi Stanko Svitlica i Cezary Kucharski:
- "Dwa wieś mc'aki" - mówi Kucharki.
A kelner na to:
- "Widze, ale co podać?"

W czym skoczkowie narciarscy są lepsi od alpinistów?
- Skoczkowie skaczą na K185, a alpiniści zaledwie na K2.

Co powiedział Roar Ljoekelsoey do Ahonena po wygraniu mistrzostwach świata w lotach?
- "Sorry, poniosło mnie."
anilla
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 100
Dołączenie: 29 Mar 2006, 18:47
Miejscowość: bukowno

Postprzez Sebastiano w 11 Paź 2006, 14:24

Na polance w środku Stumilowego Lasu siedzi Puchatek przy ognisku i piecze kiełbaski. Przychodzi Kłapouchy, więc Puchatek go grzecznie zaprasza, żeby się przylączył. Kłapouchy siada więc przy ognisku, razem sobie pieką te kiełbaski, ale coś gadka się nie klei. Więc Kłapouchy, żeby rozluznić atmosferę, zaczyna się Kubusiowi zwierzać, i mówi:
- Wiesz Puchatku, ja to właściwie nie lubię Prosiaczka...
Na co Puchatek:
- To nie jedz.


Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.


Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 2min i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening...
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1min nic, 2min nic, 3min nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!



:P :) :wink:
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez Mariusz86 w 12 Paź 2006, 01:49

Al Capone (czy jakaś inna bestyja) porwał fizyka, inżyniera i chemika. Wtrącono ich wszystkich do piwnicy; Al mówi:
- W niedzielę są wyścigi konne. Stawiam wszystko na jednego konia
- i on _musi przyjść pierwszy. Jak to zrobicie - wasza sprawa, macie 24 godziny.
Minęła doba, przyszło do prezentacji wyników. Inżynier kładzie na stół plany ostróg, które przy każdym uderzeniu w końskie boki dają iskrę elektryczną; chemik wyciąga karteczki ze wzorem rewelacyjnego, niewykrywalnego dopingu; a fizyk... ...wyciąga z kieszeni kawałek kredy, podchodzi do ściany i zaczyna:
- Rozważmy konia o kształcie kuli, poruszającego się ruchem harmonicznym...




W piaskownicy bawią się dzieci, jedno z nich siedzi same w rogu.
- Dlaczego twój dzieciak siedzi dziś tak sam w kącie?
- No bo dzisiaj bawią się w pracownie komputerową, a mój instaluje Linuxa.



Profesor matematyki nie mógł znaleźć pracy, wszędzie mówili, że nie stać ich na tak wybitną osobistość. No to się wkurzył i zdesperowany poszedł do urzędu pracy, powiedział, że skończył zawodówkę i szuka pracy jako hydraulik.
Udało się, dostał pracę. Za jakiś czas ktoś mądry wymyślił, że żeby być hydraulikiem, to trzeba mieć maturę, no i wysłali całą brygadę, w której pracował profesorek na wieczorowe kursy z matematyki.
Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesorka do tablicy i pyta jaki jest wzór na pole koła. Profesorek na to, że nie wie, ale zaraz sobie wyprowadzi. No i zaczyna, pół tablicy zabazgrał wzorami i coś mu nie wychodzi.
Nagle słyszy szept z pierwszej ławki: "Zmień granice całkowania..."




Matematyk i fizyk w jednym pokoju, na stole stoi wiadro z wodą, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk?
Łapie za wiadro i gasi. Co robi matematyk?
Łapie za wiadro i gasi. Matematyk i fizyk w jednym pokoju, pod stołem stoi wiadro z wodą, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk?
Łapie za wiadro i gasi. Co robi matematyk?
Ponieważ w poprzedniej sytuacji mieliśmy już rozwiązanie więc przenosi wiadro spod stołu na stół i łapie za wiadro i gasi.
Matematyk i fizyk w jednym pokoju,nie ma wiadra z wodą, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk?
Ucieka. Co robi matematyk? Mówi: "przypuśćmy dla dowodu, ze w pokoju istnieje wiadro z wodą..."



Metody dowodzenia twierdzeń

Porządkując notatki z wykładów studenckich znaleźć można czasem wykaz nieszablonowych metod dowodzenia twierdzeń. W szczególności można znaleźć w tym wykazie metody dowodzenia poprzez:
- zamachanie rękami,
- zakrzyczenie,
- rozmnożenie indeksów,
- zmianę założeń,
- dyskretna zmianę założeń,
- zamazanie,
- założenie prawdziwości tezy,
- zaprzeczenie założeń,
- odłożenie do jutra,
- zanudzenie,
- stwierdzenie oczywistości,
- uśpienie czujności,
- indukcje nieskończona,
- indukcje pozaskończoną,
- indukcje niedokończona,
- prawie nie wprost (zakładamy fałszywość tezy, i nic nie dostajemy),
- zaniechanie,
- sprowadzenie do sensu bytu,
- dla 5 wymiarów to widać, a dalej przez indukcje,
- powołanie się na twierdzenie Szajskopfa,
- ośmieszenie tezy,
- rozśmieszenie słuchaczy,
- olanie,
- zabełkotanie,
- zaszantażowanie ("Kiedy skończymy dowód, zrobimy przerwę"),
- na wiarę,
- przez dostrzeżenie,
- zdalne sterowanie (zdalnie sterowana ofiara stoi przy tablicy),
- dodanie tezy stronami,
- zaprzeczenie sensu tezy,
- zaprzeczenie sensu życia,
- zaprzeczenie sensu wszystkiego,
- zażądanie podania kontrprzykładu,
- pomnożenie stronami przez 0,
- zatarcie śladów (to wtedy, kiedy mamy mała tablice),
- zahipnotyzowanie,
- zgubienie wątku,
- odwrócenie uwagi,
- omamienie,
- dyskretna zamianę zmiennych,
- uproszczenie za pomocą ścierki,
- zmechacenie rysunku,
- "mamy założenie, przekształcamy, i - o Jezu, co mi wyszło",
- skorzystanie z tezy,
- zgubienie zmiennej,
- znalezienie zmiennej,
- dowód przez przykład,
- dowód przez ogląd ("łatwo widać"),
- dowód poprzez ciągłą zmianę oznaczeń,
- dowód przez połechtanie ambicji słuchaczy ("to dla Państwa jest proste"),
- dowód iluzjonistyczny ("zrobimy teraz taką małą sztuczkę"),
- dowód psychologiczny ("Państwo sprawdzą sami"),
- dowód przez kalendarz ("to było w zeszłym roku"),
- dowód przez zastraszenie ("albo Państwo uwierzą na słowo, albo będę przez trzy godziny dowodził"),
- dowód przez sztućce ("a nuż wyjdzie")
- dowód teologiczny ("diabli wiedzą, jak to udowodnić"),
- dowód przez założenie tezy.

Metoda optyczna, czyli "przez ogląd":
- Proszę Państwa, to przecież widać!
- Państwo to widza, prawda? Czy jest ktoś, kto tego nie widzi?
jest cos podobnego pod nazwa ``proof by intimidation'', czyli
cos na zasadzie przegłosowania poprzez niedostrzeganie sprzeciwu...
Image
Awatar użytkownika
Mariusz86
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 98
Dołączenie: 27 Mar 2006, 15:33
Miejscowość: Zagórze

Postprzez Sebastiano w 26 Paź 2006, 18:05

Wpierw Bóg stworzył mężczyznę w Rajskim swym Ogrodzie
pomyślał, Muszę stworzyć, coś, co w życiu tobie pomoże
Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztyna.
Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna.
Dwie piękne nogi, długie i aksamitne
delikatne i gładkie, można rzec wybitne.
Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym,
by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym.
Dwie cudne piersi, pełne i soczyste,
tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste.
Ukochane ręce, idealne do przytulania
i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania.
Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających
I para błękitnych oczu, zawsze czułych i wielbiących.
Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało.
Dodał jeszcze usta.... i wszystko się zjebało... :P





Może powtórzysz angielski? :P


Nie ufaj kobiecie w bikini :P
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez Sebastiano w 13 Lis 2006, 01:34

Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać. Chłopina z
rozpaczy zaczął pić, bić babę, generalnie popadł w stan depresji.
Nic nie pomagało.
Jednak szczeście mu dopisało i któregoś dnia gdy wracał od lekarza,
w autobusie PKS-u podsłuchał rozmowę o pewnym znachorze,
który czynił wręcz cuda a mieszkał niedaleko. Na drugi dzień był
już pod drzwiami cudotwórcy.
Ten wysłuchał z uwagą opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedział:
- Mam na to sposób. Dam ci małego trolla, którego złapalem kiedyś w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakąś ciężką pracę. Jak troll będzie zajęty, to będzie ci stał jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie się z robotą to znowu ci zmięknie i będzie wisiał.
Chłopina trochę niezadowolony wracał do domu, bo tak szczerze mówiąc nie za bardzo wierzył w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócił postanowił spróbować.
Kazał trollowi skopać ogródek. O dziwo gdy ten wbił w ziemię pierwszą łopatę stanął mu jak maczuga.
Radosny chłop rzucił babę na łóżko zaczął zdzierać z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skończyłem.
*wrócił do stanu pierwotnego.
-Kurfa- wrzasnął chłopina- To teraz buduj garaż...
** znowu zaczął sie podnosić. Już się zabierał za babę.... a tu wchodzi troll.
- Skonczyłem - mówi z uśmiechem patrząc na resztki erekcji swojego własciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala coś na ucho trollowi, ten pokiwał głową i wyszedł.
Po chwili rzucili sie na łóżko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez
spania całe trzy dni.
W koncu chłop zapytał z ciekawości:
- Jaką ty żeś dała temu stworzeniu robotę, że już trzy dni nie wraca?
Kobieta pociągnęła go za rekę nad pobliskie jezioro.
Podchodzą... patrzą... a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
cały w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce
i ze złością mruczy do siebie:
- Kurfa, cały czas żółte na dupie!


:P :wink:
Awatar użytkownika
Sebastiano
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 64
Dołączenie: 19 Lut 2006, 00:00
Miejscowość: Klimontów

Postprzez richel171 w 29 Lis 2006, 21:19

Do Świętego Piotra przychodzi ksiądz i kierowca autobusu.
Święty Piotr mółwi:
-Ksiądz pójdzie do Czyśćca, a kierowca autobusu do Nieba
Na to ksiądz z niedowierzaniem i oburzeniem się wypytuje, dlaczego tak
Święty Piotr stwierdza:
-Na Twoich kazaniach to wszycy spali, nikt się nie modlił, a ten pieron tyko raz jechał do Katowic to się cały autobus modlił
richel171
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 21
Dołączenie: 14 Sie 2006, 21:47
Miejscowość: Dąbrowa G.

Postprzez richel171 w 29 Lis 2006, 21:21

Czym się różni samjiec bociana od kominiarza?
Samiec bociana ma czarny ogonek, a kominiarz nie zjada żab
richel171
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 21
Dołączenie: 14 Sie 2006, 21:47
Miejscowość: Dąbrowa G.

Postprzez richel171 w 29 Lis 2006, 21:26

Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
richel171
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 21
Dołączenie: 14 Sie 2006, 21:47
Miejscowość: Dąbrowa G.

Postprzez richel171 w 29 Lis 2006, 21:28

Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat" !
richel171
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 21
Dołączenie: 14 Sie 2006, 21:47
Miejscowość: Dąbrowa G.

Postprzez richel171 w 29 Lis 2006, 21:29

Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy:
- Wiesz stary, musze już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójką!
- Chwila....... JACUŚ!?
- TATA???????
richel171
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 21
Dołączenie: 14 Sie 2006, 21:47
Miejscowość: Dąbrowa G.

Postprzez richel171 w 29 Lis 2006, 21:32

Pyta znajomy znajomego:
-Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
-Z żoną, dziećmi i z teściową.
-Z teściową? - pyta zdziwiony.
-A niech się franca do piachu przyzwyczaja.
richel171
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 21
Dołączenie: 14 Sie 2006, 21:47
Miejscowość: Dąbrowa G.

Poprzednia

Powróć do Śmieszne

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

cron