port kopalni Niwka?

Postprzez Doczu w 16 Mar 2008, 12:21

Dzięki za info. Bedąc tam w zeszłym tygodniu przyjrzalem się tym "przyczółkom" i rzeczywiście za liche są na kolejkę nawet waskotorową.
Rzeczywiście na rury CO nadawałyby sie więc Twoje wyjasnienie wydaje się logiczne.
Image
Doczu
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 281
Dołączenie: 16 Lip 2006, 20:23
Miejscowość: Zagórze

Postprzez Pakosz w 16 Mar 2008, 16:47

Co do słupków kilometrażowych to są one stawiane tylko na rzekach żeglownych. Przemsza była żeglowna na całej swej długości. Jak napisała Sławek znak "24" oznacza dwudziesty czwarty kilometr rzeki licząc w górę od ujścia do Wisły.
Płynąc parę lat temu Przemszą widziałem kilka takich słupków kilometrażowych i kilka zardzewiałych ale czytelnych znaków żeglugowych. Zauważyłem też kawałek larsenowego nabrzeża - prawdopodobnie była kiedyś w tym miejscu przeładownia. Do Niwki i Mysłowic chodziły barki jeszcze po II wojnie, a Biała Przemsza była żeglowna aż do jazu w Maczkach. Wcześniej swobodnie można było płynąć aż do Sławkowa i Okradzionowa.
A oto interesujący artykuł na ten temat.
http://www.zegluga.wroclaw.pl/readartic ... cle_id=133

W uzupełnieniu dodam że Czarna Przemsza była ponoć żeglowna aż do Poręby, gdzie zdaniem Zielińskiego w XV(a może XVI) wieku funkcjonowała przewłoka, którą można było przeciągać (lądem) galary do Warty. Zatem mamy tutaj do czynienia z cudem techniki i pierwszym historycznym połączeniu Wisły z Odrą.

A tak wyglądały załadowane węglem galary.
http://moksir.chelmek.pl/index.php?opti ... &Itemid=90
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez beermaster w 16 Mar 2008, 21:18

Doczu napisał(a):Dzięki za info. Bedąc tam w zeszłym tygodniu przyjrzalem się tym "przyczółkom" i rzeczywiście za liche są na kolejkę nawet waskotorową.
Rzeczywiście na rury CO nadawałyby sie więc Twoje wyjasnienie wydaje się logiczne.



Wyjaśnienie nie wydaje się logiczne tylko jest w 100% zgodne z prawdą, bo widziałem te rury na własne oczy, a nawet po nich przechodziłem nad rzeką.
Obecnie idąc od trójkąta w stronę AKS-u po kilkuset metrach jest identyczna rura(pojedyńcza), która zastąpiła tamte dwie.
ŻELBETON PRZETRWA WIEKI !!!
beermaster
Użytkownik
Użytkownik
 
Posty: 2
Dołączenie: 18 Sie 2007, 17:19
Miejscowość: sosnowiec

Poprzednia

Powróć do Niewyjaśnione historie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

cron