Słyszałem opowieści ludzi zamieszkujących Klimontów o kapliczce.
Podobno kilkanaście (kilkadziesiat) lat temu można było zwiedzać tą kapliczkę.
Przewodnik pokazywał podgłogę w kształcie okręgu podzielonego na dwie części. Mówił, że dawniej była tu szubienica. W miejscu otworu który prowadził w głąb lochów postawiono okrągłą podłogę która to była podzielona na pół. Otwarcie sie podłogi powodowało uduszenie skazanego. A następnie odcinano ofiare której ciało spadało na dno lochów.
Po wielu latach na tym miejscu postawiono kapliczkę.
Czy to prawda czy nie - nie wiem.
P.S. Szkoda że nie dopatrzyłem się w galerii zdjęć tej kapliczki- może moje niedopatrzenie, albo jej nie ma.
W zwiazku z tym mam pytania
1. Czy rzeczywiście są tam jakieś podziemia
2. Wie ktoś jak one są głębokie
3. Czy jest możliwość zbadania ich? Nie koniecznie wejście ale zmierzenie głębokosći, wpuszczenie tam jakiejś kamery itp.