www.klimontow-forum.prv.pl

Zaczynam zastanawiać się nad zakupem jakiegoś prostego urządzonka - możecie coś polecić? Główne zastosowanie - do określenia pozycji w danym momencie, cobym mógł trafić drugi raz w ciekawe miejsce

Le_szek nie ma to jak wytrawny nochal

Sławek napisał(a):Le_szek nie ma to jak wytrawny nochal

Mój taki średnio wytrawny, a jakbym chciał się znów na Alberta wybrać, Andrzej mi się w kieszeni nie zmieści

Wychodzi na to, że Andrzej jest najlepszym GPS-em. Trzeba go sklonować i zminiaturyzować ( nie wiadomo czy się zgodzi )
A tak na poważnie - rzecz na pewno dobra, nie siedzę w temacie i trudno mi coś poradzić.
Temat trochę ruszony to może znajdzie się specjalista.

Sławek napisał(a):Wychodzi na to, że Andrzej jest najlepszym GPS-em.

Dokładnie
Jak mnie prowadził do upadówki i szybu na Albercie - miałem kwadratowe oczy, że tam trafił...

Nie zawsze udaje sie trafić,przypomnij sobie Sławku jak szedłeś tam z nami pierwszy raz.Sam przez moment myślałem ze ktoś zapierdzielił szyb
W tym roku teren wyglada jeszcze gorzej,to przez te przecinki.Dochodzi wiecej światła i badyle jak bambus pną sie w górę.

co do GPS-a to Doczu się tym bawił wiec pewnie pomoże Ci Leszku

Szczerze mówiąc byłem wtedy zaskoczony tą dżunglą, te badyle które tak obficie zarastają nasze lasy to "roślinka - - gość", przywleczona z okolic Kaukazu ( TIRY ). Kiedyś kolega, znawca tematu wujaśnił mi pochodzenie tego zielska jak pokazałem mu takie zarośla na Jurze. Nazwy ziela nie pamiętam.

Sławek napisał(a):Szczerze mówiąc byłem wtedy zaskoczony tą dżunglą, te badyle które tak obficie zarastają nasze lasy to "roślinka - - gość", przywleczona z okolic Kaukazu ( TIRY ). Kiedyś kolega, znawca tematu wujaśnił mi pochodzenie tego zielska jak pokazałem mu takie zarośla na Jurze. Nazwy ziela nie pamiętam.

barszcz Sosnowskiego?

Sławek napisał(a):Szczerze mówiąc byłem wtedy zaskoczony tą dżunglą, te badyle które tak obficie zarastają nasze lasy to "roślinka - - gość", przywleczona z okolic Kaukazu ( TIRY ). Kiedyś kolega, znawca tematu wujaśnił mi pochodzenie tego zielska jak pokazałem mu takie zarośla na Jurze. Nazwy ziela nie pamiętam.

Jeśli domysł Admina jest słuszny (czyli chodzi o barszcz) - słyszałem inną wersję niż tiry. Próbowano mianowicie wprowadzić go u nas jako roślinę pastewną, bo odporny, szybko rośnie, a skoro z Sojuza pochodzi - musi ósmy cud świata

Tylko głupie, antysocjalistycznie nastawione bydło i trzoda jeść paskudztwa nie chciały - za to bardzo szybko rozpleniło się w różnych miejscach,

Tak samo było z jedną z ryb sprowadzonych od "przyjaciół",która zniszczyła zbiorniki na kilka ładnych lat.Zjadała wszystko co zielone aż w końcu została goła woda,inne rybki nie miały naturalnych tarlisk.Pogoriom tez sie oberwało,ale na szczęście wszystko wróciło no normy.A rybke te mozna sobie kupic w Realu lub Auchan na imię ma AMUR SYBERYJSKI lub BIAŁY.

Właśnie dostałem od Żony Asusa A696 (sam wybierałem). Wygląda fajnie, zobaczymy, jak się sprawdzi w terenie

Zazdroszcze takiej żony No chyba że to do ustalenia pozycji gdzie jesteś?

Płatek napisał(a):Zazdroszcze takiej żony No chyba że to do ustalenia pozycji gdzie jesteś?

Dla pewności, że wrócę z kolejnej wycieczki po paściach

wypada się zrewanżować i kupić żonie wywkrywacz metalu