Nie zważając jednak na to

Otóż od wielu lat cierpiałem na wszelkiej maści bóle kręgosłupa na całej jego długości. Kolejne wizyty lekarskie, zabiegi manualna, światłoterapia, oddziaływanie prądem elektrycznym oraz ćwiczenia powodowały żadną lub krótkotrwałą poprawę, że o pogorszeniu nie wspomnę....
Kilka tygodni temu koleżanka powiedziała mi o masarzu kręgosłupa przy zastosowaniu łóżka "Ceragem". Choć z natury podchodzę dość sceptycznie do wszelkiego typu "cudownych" środków to jednak tym razem postanowiłem zainwestować kilkanaście złotych i poddać się "przeheblowaniu" przez tą piekielną machinę

Już po pierwszej wizycie okazało się że coś drgnęło, a po kilku niemal całkowicie wyzbyłem się bólów kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego. W tej chwili pracuję na odcinkiem szyjnym i z tym jak widzę jest największy problem. Poza oczywistym (jak dla mnie) zbawiennym oddziaływaniem na kręgosłup, „Ceragem” ponoć pozytywnie wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Nie potrafię tego potwierdzić lub temu zaprzeczyć. To co udało mi się zaobserwować to lepsze samopoczucie i jakieś takie mniejsze zmęczenie.
Najlepiej jednak w przypadku zdecydowania się na zabiegi, skontaktować się z lekarzem w celu skonsultowania tej decyzji.
Gabinet z którego usług korzystam znajduje się w Sosnowcu, niedaleko Kurii.
Gdyby ktoś zechciał spróbować na własnej skórze to proszę o kontakt na priv.
A oto gabinecik i madejowe łoże w całej okazałości.

P.S.
Boli tylko przy pierwszym masowaniu. Kiedy przestrzenie międzykręgowe ulegną prawidłowemu rozciągnięciu, ból znika.