www.klimontow-forum.prv.pl

pozwoliłem sobie trochę przerobić zdjęcie i poprosiłem "speców" o identyfikację szczytów.

1 - Kezmarskie
2 - Łomnica i Durny
3 - Lodowy
4 - Jaworowe
5 - Swistowy ?
6 - Gerlach
7 - Ganek i Wysoka
8 - Rysy
9 - Mieguszowieckie
10- grupa Orlej Perci: Buczynowe,Granaty, Kozie
11- Swinica/Krywan

Widok jest niesamowity, nie przypuszczałem, że Tatry mogą być tak doskonale widoczne z tak dużej odległości.

Widziałem podobne zjawisko na morzu. To subrefrakcja atmosferyczna - jeżeli dobrze pamiętam ze szkoły. Taki rodzaj mirażu. Zdarza się że widzimy obiekty położone daleko za horyzontem. Czasami obraz może być odwrócony.

Ale ten kontur grzbietów górskich to chyba nie miraż

Zjawisko refrakcji, z grubsza polega na wyniesieniu prawdziwego obrazu nieco ponad horyzont. Widzimy coś co rzeczywiście istnieje. Znam relację marynarza który widział na linii horyzontu statek. I nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie to ze statek ten płynął kominem do dołu.....
Do dzisiaj mam w pamięci pewien poranek na Helu: jak co dzień wychodzę sobie na pokład w celu zaczerpnięcia świeżego powietrza, patrzę w kierunku Gdyni i oczom nie wierzę. Miasto i port mam jak na dłoni, ze szczegółami, bliziutko ze hej......
A naprawdę poprzedniego wieczora nie spożywałem żadnych napojów wyskokowych.

Ostatnie wytłumaczenie uspokaja sytuację - to są Tatry

Ja wielokrotnie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat widziałem Tatry z wieżowcu z Oś Morcinka. Zjawisko to widoczne było zazwyczaj wiosną bądż jesienia przy porywistych wiatrach na południu kraju. Po prostu wiatr rozganiał smog. Przed wojną widok Tatr z Górki Gołonoskiej był podobno codziennością.

Mariusz napisał(a):Ja wielokrotnie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat widziałem Tatry z wieżowcu z Oś Morcinka. Zjawisko to widoczne było zazwyczaj wiosną bądż jesienia przy porywistych wiatrach na południu kraju. Po prostu wiatr rozganiał smog. Przed wojną widok Tatr z Górki Gołonoskiej był podobno codziennością.

gdybyś mógł to też walnij fotkę

Zdjęć niestety nie mam.