Kopalnia Sosnowiec przestała istnieć 10 lat temu, a fedrowano w niej od 1876 roku. W całym mieście było w tym czasie kilkadziesiąt kopalń (tylko w Modrzejowie i Ostrowach Górniczych fedrowano w 40 miejscach). Obecnie czynna jest tylko jedna kopalnia, Kazimierz-Juliusz. Władze miasta starają się o ocalenie choćby niektórych pokopalnianych pamiątek. Rozpoczęto zabiegi m.in. o wpisanie do rejestru zabytków szybu Anna pokopalni Sosnowiec (szyb przebito w latach 1901-1903 i miał głębokość 286 metrów). List w tej sprawie trafił już do śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Nieczynny szyb niszczeje, a mógłby się stać wizytówką Sosnowca, który przecież przez dziesięciolecia był miastem górniczym.
– Już zbyt wiele pokopalnianych obiektów architektonicznych zniknęło z pejzażu miasta. Chcemy zainteresować służby konserwatorskie nie tylko szybem Anna, ale również budynkiem dawnej elektrowni kopalni Renard przy ul. Narutowicza 50. Uznaliśmy, że należy te obiekty wpisać do rejestru – mówi Paweł Dusza, miejski konserwator zabytków.
W Sosnowcu jest też wiele obiektów, które spełniają wymogi zabytków związanych z hutnictwem, włókiennictwem i koleją.
– Do rejestru zabytków wpisane już zostały na przykład budynek dyrekcji przędzalni przy ul. Żeromskiego oraz dwa dworce kolejowe: główny oraz ten w dzielnicy Maczki – mówi Adam Szewczyk z biura ŚWKZ w Katowicach.
Bardzo ciekawe są również wieża wsadowa w dawnej hucie im. Buczka i pozostałości po hucie Henryków z początkach XIX wieku przy ul. Wojska Polskiego.
(sr)
źródło: Dziennik Zachodni
czy te pozostałości po hucie to obecna FMG Niwka?