Spotkanie z żołnierzami Armii Krajowej.

Spotkanie z żołnierzami Armii Krajowej.

Postprzez Pakosz w 25 Sty 2007, 11:36

W piątek 26 stycznia w świetlicy przy Kościele na Kazimierzu PW. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej (Obok dawnego szybu Kazimierz III - ul. M. Reja.) odbedzie się zebranie Światowego Związku Żołnierzy AK - oddział Kazimierz Górniczy.
Jeżeli któś jest zainteresowany wysłuchaniem ciekawych opowieści to w imieniu żołnierzy zapraszam.
Jeżeli nie tym razem to może uda mi się zorganizować podobne spotkanie w innym terminie.
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez admin w 25 Sty 2007, 17:03

niech idzie jeszcze ktoś z Pakoszem pls
Image
Image
Awatar użytkownika
admin
Site Admin
 
Posty: 1501
Dołączenie: 07 Maj 2008, 08:42
Miejscowość: Klimontów

Postprzez Radkoww w 26 Sty 2007, 12:13

a o ktorej godzinie? bo nikt nie podał :)
Radkoww
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 159
Dołączenie: 19 Wrz 2006, 11:37

Postprzez Pakosz w 26 Sty 2007, 14:42

Spotkanie odbyło się pomiędzy 10,30 - a 12,30.
Nie podałem godziny ponieważ chciałem wiedzieć kto będzie zainteresowany.

Podobne spotkania odbywają się co miesiąc, ale to było szczególne.
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez Pakosz w 26 Sty 2007, 19:08

To piękna sprawa móc spotkać się z ludźmi, którzy w wojennych czasach nadstawiali karku, poświęcali siebie i swoje rodziny.

Z ludźmi, którzy na szali życia położyli swoją młodość i wolność.

Z ludźmi , którzy w czasach Polski Ludowej byli żołnierzami wyklętymi bez prawa do godnego życia.

Prześladowani, więzieni, mordowani.

Z ludźmi, którzy w czasach nam współczesnych, zchorowani i starzy wciąż mają w oczach TEN BLASK, który świadczy o ich Wielkim Duchu i bezgranicznym oddaniu Ojczyźnie.

W Ich przypadku ten patos jest w pełni uzasadniony.

Oni reprezentują Świat Wartości, jakich my już nie znamy....

A może nie jest z nami aż tak źle.....?

I jeszcze kilka linków mniej lub bardziej dotyczących tematu.

http://www.sosnowiec.info.pl/modules/ne ... hp?id=3465

http://www.gim1-rybnik.oswiata.org.pl/k ... index.html

http://www.historia.org.pl/index.php?id=akcjaw
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez admin w 26 Sty 2007, 20:44

szkoda wielka, ale admini nie mogli być z powodu egzaminu na studiach i wyjazdu.

Pakosz daj znać, kiedy będize następne spotkanie:)
Image
Image
Awatar użytkownika
admin
Site Admin
 
Posty: 1501
Dołączenie: 07 Maj 2008, 08:42
Miejscowość: Klimontów

Postprzez Pakosz w 26 Sty 2007, 21:09

Następne spotkanie na które zostałem zaproszony, odbędzie się 1 marca.
Jeżeli ktoś jest chętny to proszę o info na priv.
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez admin w 27 Sty 2007, 11:26

rozumiem, że weekendy odpadają?
Image
Image
Awatar użytkownika
admin
Site Admin
 
Posty: 1501
Dołączenie: 07 Maj 2008, 08:42
Miejscowość: Klimontów

Postprzez Pakosz w 27 Sty 2007, 12:48

W czwartki są tzw. dyżury.
Zorientuję się czy byłaby mozliwość spotkania w innym terminie.

Wśród członków koła jest dwóch partyzantów z odziału "Hardego", a tekże żołnierze (również kobiety) działający w zagłębiowskiej konspiracji.
Postaram się zgromadzić maksymalnie dużo informacji na temat Ich działalności.
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez Piotr w 27 Sty 2007, 14:06

Pakosz napisał(a):To piękna sprawa móc spotkać się z ludźmi, którzy w wojennych czasach nadstawiali karku, poświęcali siebie i swoje rodziny.
Z ludźmi, którzy na szali życia położyli swoją młodość i wolność.
Z ludźmi , którzy w czasach Polski Ludowej byli żołnierzami wyklętymi bez prawa do godnego życia.
Prześladowani, więzieni, mordowani.
Z ludźmi, którzy w czasach nam współczesnych, zchorowani i starzy wciąż mają w oczach TEN BLASK, który świadczy o ich Wielkim Duchu i bezgranicznym oddaniu Ojczyźnie.
W Ich przypadku ten patos jest w pełni uzasadniony.
Oni reprezentują Świat Wartości, jakich my już nie znamy....

Tak... I tylko myśl mnie taka niespokojna nachodzi, czy to nie nazbyt wyidealizowany obraz...
Piotr
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 78
Dołączenie: 24 Sty 2007, 12:44

Postprzez Pakosz w 27 Sty 2007, 15:22

Piotr, co w tym "obrazie" jest nazbyt wyidealizowane?
Co nie jest zgodne z prawdą?
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez Piotr w 27 Sty 2007, 16:38

Pakosz napisał(a):Piotr, co w tym "obrazie" jest nazbyt wyidealizowane?
Co nie jest zgodne z prawdą?

Pakosz, nie zostawiłem tu po sobie stwierdzenia. Zostawiłem pytanie.
Wprawdzie zakończone wielokropkiem, ale jednak pytanie. Spóbuję odpowiedzieć skąd się ono w mojej głowie wzięło. Na tzw. kombatantów zawsze patrzyłem i będę nadal patrzył okiem cokolwiek podejrzliwym. Nie jest dla mnie szczególnie istotne jaką formację reprezentują. Jest jeden wspólny dla nich mianownik - to ludzie, którzy przeżyli wojnę. Wojnę, a więc w moim jej rozumieniu, stan który wyzwala w ludziach bardzo
rozmaite uczucia, a co za tym idzie, także działania. Pełne ich spektrum. Z pewnością jest w nim miejsce na poświęcenie, na odwagę, na oddanie sprawie, na wszystko to, co nazywasz Wartościami. Z drugiej strony jest także miejsce na zwierzęcy egoizm, brutalność niekiedy graniczącą z bandytyzmem, a może i od niego gorszą, miejsce na wszystko to, do czego człowieka który chce przeżyć, skłania instynkt samozachowawczy. Wojna, to na pewno nie ucieszne obrazki z "Żołnierza Polskiego", czy innego tam militarnego orgazmu w rodzaju "Polski Zbrojnej". Czy zauważyłeś Pakosz, że nawet w najbardziej spokojnych czasach z trudną rzeczywistością najlepiej radzą sobie brutalni i nie liczący się z nikim i niczym egoiści? Odnoszę wrażenie, że podczas konfliktów zbrojnych zjawisko to występuje z niepomiernie większym natężeniem. Dzisiaj żaden z kombatantów przyozdobionych po wojnie w Poświęcenie, Doznane Krzywdy i Cierpienia, w Wielkiego Ducha i takiż BLASK, w patos i wreszcie w Wartości nie opowie Ci Pakosz o tym, że zastrzelił niespecjalnie przeszkadzającego mu Niemca tylko dlatego, że potrzebne mu były jego buty i papierosy, nie przyzna się do tego, że obił chłopu mordę tylko za to, że ten nie dość skwapliwie postawił przed nim żarcie i bimber, a córkę w porę wygonił do sąsiadów. Nie opowie Ci też i o tym, że powierzoną mu ku obronie Wartości broń użył kiedyś do pospolitego rabunku, ani o tym ile razy skwapliwie wykorzystywał rozmaite okoliczności aby się zbytnio nie narażać. Nie opowie Ci o bardzo wielu takich zdarzeniach, bo pamięć każdego człowieka szybko wypiera wszelkiego rodzaju brudy. Brudy nieodłącznie związane właśnie z wojną. I prościej i łatwiej jest mówić o Poświęceniu, o Doznanej Krzywdzie, o Wielkim Duchu... Prościej jest przepasać się szarfą, stanąć pod pomnikiem tych którzy nie przeżyli i jeszcze choć raz (póki życia!), wczuć się w swoją Wielkość...
Piotr
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 78
Dołączenie: 24 Sty 2007, 12:44

Postprzez Pakosz w 27 Sty 2007, 18:00

Ludzie, których miałem okazję poznać nie wywyższają się, nie byli przpasani szarfą. To zwykli ludzie. Powiedziałbym, że są skromni. Nie chełpią się swym patriotyzmem.
To ja widzę Ich takimi jak napisałem.
Poza tym jakie zarzuty możan mieć do kilkunastoletniej łączniczki czy drukarza który fabrykował lewe papiery.
AK to nie tylko paradowanie z karabinem po lesie ale przede wszystkim mrówcza, konspiracyjna robota na rzecz legalnego Rządu RP przeciwko okrutnemu najeźdźcy. Zresztą nie tylko AK walczyła o nipodległość.

Doskonale zdaję sobie sprawę z ciemnej strony ludzkiej natury.
Wśród AKowców byli również ludzie bezwzględni, nieodpowiedzialni, chorobliwie ambitni.
Działalność niekrtórych budzi po dziś dzień kontrowersje. Ale czy można przekreślać wszystkich?
Uważam, że znakomita większość znalazłszy się w sutuacji jaką stworzyła wojna, postąpiła właściwie. Jaki mieli wybór? Siedzieć cichutko i przytakiwać, czy powiedzieć "nie zgadzam się"
Uznali, żę należy czynnie przeciwstawić się Nazizmowi, który był złem samym w sobie.
To że zło zwalczano złem to wielki dramat tamtych lat i tamtych ludzi.
Zamiast kochać nienawidzili, zamiast budować przyszło Im niszczyć.

Na koniec dodam, że moralni spadkobiercy AKowców w 80 roku wybrali inną niż milatarna, drogę ku wolności.
I to jest budujące.
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Postprzez Piotr w 27 Sty 2007, 18:16

Pakosz napisał(a):Doskonale zdaję sobie sprawę z ciemnej strony ludzkiej natury. Wśród AKowców byli również ludzie bezwzględni, nieodpowiedzialni, chorobliwie ambitni. Działalność niekrtórych budzi po dziś dzień kontrowersje. Ale czy można przekreślać wszystkich?

Dobrze to ująłeś Pakosz - "ciemna strona ludzkiej natury". Ludzkiej. Nie AK, AL, BCh, NSZ, WiN, a ludzie. Zawsze i wszędzie tacy sami. Czy można przekreślać wszystkich? Oczywiście, że nie można, podobnie jak wszystkich gloryfikować. Teraz chyba już możesz sam sobie odpowiedzieć na pytania które mi postawiłeś.
Piotr
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 78
Dołączenie: 24 Sty 2007, 12:44

Postprzez Pakosz w 28 Sty 2007, 00:11

Piotr napisał(a):
Pakosz napisał(a):

Dobrze to ująłeś Pakosz - "ciemna strona ludzkiej natury". Ludzkiej. Nie AK, AL, BCh, NSZ, WiN, a ludzie. Zawsze i wszędzie tacy sami.


Myślę że szkopuł w tym, że nie tacy sami..... Nawet ci sami nie zawsze są tacy sami.
Pisząc mój patetyczny post dotyczący garstki AKowców których spotkałem nie chciałem stawiać znaku równości pomiedzy Nimi a wszystkim dobrym i złym co tyczy się działalności tej i podobnych organizacji.
Patrzę na tą sprawę nie poprzez pryzmat wielkiej historii lecz z punktu widzenia zwykłego, przeciętnego, słabego człowieka rzuconego w jej wir.
Doceniam w tych ludziach to, że mieli cywilną odwagę czynnie wystąpić przciwko złu. Nie pozostali bierni, obojętni, nieczuli - tak jak nieznakomita większość naszego społeczeństwa.
Jako człowiek hm... młody, próbóję postawić się w ich sytuacji po to aby lepiej zrozumieć pobótki jakie nimi kierowały. Chcę porozmawiać z Nimi jeszcze na ten temat.
Nie mam prawa oskarżać ich o niemoralne zachowanie. Nie mogę i nie chcę wytykać im błędów. Czas w jakim przyszło Im dokonywać wyborów był czasem okrótnym.

Masz rację Piotrze w tym, że trzeba patrzeć na te nsprawy krytycznie. Uważam, że trzeba oddać Im pełną sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
Pakosz
Klimontowiak
Klimontowiak
 
Posty: 622
Dołączenie: 01 Lut 2006, 09:19
Miejscowość: Zagórze

Następna

Powróć do Aktualne wydarzenia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

cron